Wybory 2018 w Bełchatowie. Jak politycy komentują wybór Marioli Czechowskiej na prezydenta miasta? [OPINIE]
WŁODZIMIERZ KULA
- Gdyby Dariusz Matyśkiewicz nie otrzymał poparcia od PiS z grupy Macierewicza, to najprawdopodobniej wygrałby wybory - mówi Włodzimierz Kula, w przeszłości poseł i radny sejmiku wojewódzkiego, który w tegorocznych wyborach otrzymał mandat radnego rady powiatu. - Po poparciu przez Waldemara Wyczachowskiego i Jarosława Gowina to wynik mnie absolutnie nie zaskoczył. Wychodzę z takiego założenia, że albo ktoś ma coś do zaoferowania samym sobą, własnymi poglądami i wartościami, które reprezentuje, to wówczas nie musi uciekać się do pseudoautorytetów. Zwłaszcza, że kogoś takiego jak autorytety w polityce obecnie w naszym kraju nie ma. Co może oznaczać dla Bełchatowa wybór Marioli Czechowskiej na kolejną kadencję? - Albo będzie oznaczał ciężką pracę i efekty dla nas wszystkich i następną kadencję. I tego się w tej chwili spodziewam: czyli ciężkiej pracy i współpracy z powiatem, aby stworzyć zarys przygotowania Bełchatowa i powiatu bełchatowskiego na chude lata, które nadciągają, dlatego że monokultura przemysłowa w Bełchatowie się kończy. Jeżeli ta kadencja będzie zmarnowana, to wszyscy boleśnie odczujemy skutki zmarnowanych tych pięciu lat, które są w tej chwili kluczowe - dodaje Włodzimierz Kula.