Jak ustaliła policja, 20-letni mieszkaniec gminy Kleszczów wjechał samochodem renault na taras widokowy i przejechał przez liny osłonowe zabezpieczające wejście do wkopu. Auto spadło około 20 metrów w dół.
Jak mówi Ewelina Maciejewska z bełchatowskiej policji, mężczyzna wyszedł z samochodu i poszedł obudzić mieszkającą w pobliżu rodzinę. Później jednak zrobiło mu się niedobrze, wezwano więc pogotowie, które zabrało go na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Stwierdzono u niego potłuczenia i wstrząśnienie mózgu.
20-latek, jak sam przyznał, był wcześniej na pizzy z kolegą, pili też piwo. Samochód najpierw prowadził jego znajomy, później on sam. Wiadomo więc, że był pod wpływem alkoholu, pobrano od niego krew do badań. Nie potrafił też powiedzieć, po co pojechał na taras.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?