Jakub Domurad Wicemistrzem Polski Juniorów w boksie olimpijskim
Bełchatowianin w Mistrzostwach Polski Juniorów w boksie olimpijskim rywalizował w kategorii super ciężkiej powyżej 91 kg. W tej wadze do rywalizacji przystąpiło 13 zawodników z całego kraju.
Domurad w losowaniu był rozstawiony z Mateuszem Bielickim z klubu WKB Start Włocławek, który był gospodarzem imprezy. Obaj zawodnicy rywalizowali ze sobą już wcześniej trzy razy. Reprezentant sekcji bokserskiej "Garda" Bełchatów dwukrotnie w 2018 roku przegrywał na punkty, ale w każdej z tych walk powodował, że Bielicki był liczony. Z kolei w lutym tego roku podczas turnieju selekcyjnego do Kadry Polski juniorów Domurad pokonał Mateusza Bielickiego po dwóch mocnych knockdownach i po przerwaniu walki przez sędziego.
- Przygotowując się do Mistrzostw Polski juniorów, wzięliśmy mocniej pod uwagę dwóch rywali, których już znaliśmy z wcześniejszych startów, w szczególności Szymona Nadłonka z klubu Fight Club Koszalin i właśnie Mateusza Bielickiego z WKB START Włocławek - wyjaśnia trener Arkadiusz Żurawski. - Przeczucie mnie nie myliło, bo to właśnie z nimi Jakub spotkał się na swojej drabince - dodaje założyciel i trener sekcji bokserskiej "Garda" Bełchatów.
W pierwszej walce eliminacyjnej Jakub Domurad wygrał z Aleksandrem Klóską z teamu MLKB Sparta Złotów. Już przy pierwszym liczeniu na początku pierwszej rundy narożnik przeciwnika poddał go.
W drugim starciu tego turnieju bokser z Bełchatowa skrzyżował rękawice z Beniaminem Jawoszkiem z Akademii Sportu Jacek Czaprowicz Gniezno. Rywal Domurada był niewygodny i nieprzewidywalny, ale mimo to bełchatowianin zdołał wygrać jednogłośną decyzją sędziów, zapewniając sobie już tym minimum brązowy medal.
Trzeci i zarazem najtrudniejszy pojedynek Jakub Domurad stoczył z Szymonem Nadłonkiem z Fight Club Koszalin.
- Ten zawodnik to bardzo dobry technik, który głównie bazuje na boksowaniu dynamicznym i wielopłaszczyznowym. Przy tym doskonale potrafi atakować z kontry i świetnie się broni. To była bardzo ciężka i dość wyrównana walka jednak wcześniejsze rozczytanie rywala pozwoliło obrać skuteczną taktykę i tym samym Jakub walkę wygrał jednogłośnie i przeszedł do finału ~ Arkadiusz Żurawski, trener sekcji bokserskiej "Garda" Bełchatów
Zgodnie z przewidywaniami w finałowym starciu Domurad spotkał się z Mateuszem Bielickim, który do finału dotarł łatwiejszą drogą, pokonując w ćwierćfinale przed czasem w pierwszej rundzie rywala z Chojnic i wygrywając w półfinale po tym, jak z przyczyn zdrowotnych jego rywal nie stawił się w ringu.
- Przed walką omówiliśmy taktykę pojedynku, ze szczególną uwagą na mocne i słabe strony Bielickiego - podkreśla Żurawski.
Po raz kolejny odpowiednio dobrana taktyka walki przyniosła widoczne efekty w ringu. Finałowe starcie stało na bardzo wysokim poziomie i wzbudziło zainteresowanie obserwatorów.
Ostatni gong spowodował sporą niecierpliwość w obu narożnikach, ale werdyktem sędziów i niejednogłośną decyzją wygrał gospodarz, a Jakub Domurad musiał zadowolić się tytułem Wicemistrza Polski juniorów.
- Zdaniem wielu osób werdykt jest kontrowersyjny, ale tak czasami w tym sporcie bywa. My na pewno nie czujemy się przegrani w tej walce - podkreśla trener boksera z Bełchatowa.
Teraz przed Domuradem kolejne wyzwania. Od 7 do 10 października 18-latek ma wziąć udział w międzynarodowym turnieju, który odbędzie się we Frankfurcie nad Odrą. Będzie to dla niego dobry sprawdzian przed Mistrzostwami Europy, który zaplanowano na 11 listopada w Czarnogórze.
Ostateczna decyzja w sprawie startu Kuby na tych zawodach jeszcze nie zapadła, ale bardzo byśmy chcieli i liczymy na to, że nasz zawodnik będzie reprezentował Polskę podczas Mistrzostw Europy - kończy Arkadiusz Żurawski.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?