Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik w Piotrkowie: odwiedził areszt śledczy i poparł kandydatkę do sejmu
Konferencja, podczas której wiceminister zarekomendował Ewę Wendrowską, jako kandydatkę do sejmu, odbyła się w środę, 2 października, pod wieżą ciśnień w Piotrkowie. Wziął w niej także udział były radny miejski RM w Piotrkowie, Krzysztof Kozłowski.
- Jestem w Piotrkowie Trybunalskim po to m. in., żeby odwiedzić areszt śledczy, ale także po to, żeby wspierać przy okazji Ewę Wendrowską, osobę, która jest radną sejmiku, przewodniczącą komisji zdrowia - powiedział Michał Wójcik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Krótkie spotkanie było okazją dla kandydatki, mieszkanki Tomaszowa, do przedstawienia swoich postulatów i zamierzeń po wyborach, m.in. jako działaczki związku na rzecz rodzin wielodzietnych.
- Bardzo istotną rzeczą jest to, żeby to rodzice decydowali o tym, w jaki sposób wychowują swoje dzieci i czego nasze dzieci się uczą - mówiła. - Ja bym nie chciała, żeby nasze dzieci, polskie dzieci, uczyły się od osób, które niekoniecznie mają taki światopogląd, jak ja i namawiają do tego, żeby w swoim życiu stosować jakieś praktyki homoseksualne, mówiąc o tym, że to jest dobre. Chciałabym tego uniknąć i na pewno to będzie dla mnie istotne, żeby ideologia LGBT do polskiej szkoły nie wchodziła.
Ewa Wendrowska, która jest radną wojewódzką, nawiązała też w swoim wystąpieniu do sytuacji Powiatowego Centrum Matki i Dziecka w Piotrkowie.
- Jako sejmik województwa łódzkiego, mam na myśli szpital wojewódzki, jesteśmy gotowi w każdej chwili pomagać, wspomóc powiat, jeżeli będzie tylko taka wola - powiedziała.
Po konferencji wiceminister pojechał na ul. Wronią, gdzie spotkał się z kierownictwem Aresztu Śledczego. To była jego pierwsza wizyta w piotrkowskiej jednostce, a jako sekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości nadzoruje służbę więzienną.
- Odwiedzam areszt, po to, żeby sprawdzić, jak realizowane są programy, jakie są potrzeby, jak wygląda sprawa bezpieczeństwa funkcjonariuszy, którzy są na pierwszej linii, czyli w bezpośrednim kontakcie z osobami osadzonymi - mówił o celu swojej wizyty, o której informacja, także na Wroniej, pojawiła się w dniu przyjazdu. - To wyjątkowy areszt, bo tu są także osadzone osoby za zbrodnie ludobójstwa.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?