W niedziele PGE GKS podejmuje Lecha Poznań

Goście wprawdzie mają jeden mecz zaległy z Polonią Warszawa w Poznaniu, ale zdobyli dotąd 5 punktów mniej od gospodarzy. Poznaniacy wiosną nie przegrali żadnego spotkania w ekstraklasie i po pasjonującym finiszu w walce o tytuł wyprzedzili Wisłę Kraków. Teraz w lidze nie wiedzie się im tak dobrze. Z czterech meczów na stadionach rywali przegrali dwa. Zwłaszcza żenujący był poziom, jaki prezentowali, grając z przewagą jednego zawodnika w drugiej połowie meczu z Legią w stolicy. Coraz więcej błędów popełnia Manuel Arboleda, współwinny już kilku straconych goli. W kadrze powołanej przez Franciszka Smudę na towarzyskie mecze z USA w Chicago oraz Ekwadorem w Montrealu, znalazł się tylko jeden piłkarz ulubieńców Wielkopolski, obrońca Grzegorz Wojtkowiak. Pewnie byłby także Sławomir Peszko, ale selekcjoner nie powołał go ze względu na aferę alkoholową podczas zgrupowania reprezentacji (podobnie jak Macieja Iwańskiego z Legii).

Poznaniacy będą po czwartkowym meczu drugiej kolejki Ligi Europy z Salzburgiem w Poznaniu. Wcześniej Lech znakomicie wypadł w Turynie, gdzie jako pierwszy polski klub nie przegrał meczu pucharowego, remisując 3:3. Liczymy, że bełchatowianie wykorzystają zaangażowanie rywali i postarają się o zwiększenie przewagi nad drużyną Jacka Zielińskiego, który był zresztą szkoleniowcem GKS w 2000 roku.

Liczymy, że do niedzieli będzie w pełni sił Marcin Żewłakow. Najskuteczniejszy napastnik gospodarzy z powodu przeziębienia nie wystąpił w poprzednim spotkaniu z Wisłą Kraków.

Bilety po 5, 12 i 20 zł czekają na kibiców w sklepie VITA Sport przy ul. Pabianickiej 5a (od godz. 10 do 18 i sobotę 10 do 13) oraz w kasie siedziby klubu przy Sportowej 3 na I piętrze, pokój nr 26 (do piątku w godz. od 8 do 15).