Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W kopalni i elektrowni odchodzą na PDO

Grzegorz Maliszewski
Grzegorz Maliszewski
Nieco ponad trzysta osób złożyło do tej pory wnioski o wcześniejsze odejście z pracy w bełchatowskiej kopalni i elektrowni w ramach Programu Dobrowolnych Odejść.

Program Dobrowolnych Odejść w bełchatowskiej kopalni i elektrowni, który w ramach oszczędności wprowadziła w połowie lipca po raz kolejny Polska Grupa Energetyczna, powoli nabiera rozpędu. Do końca sierpnia do koncernu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna wnioski o wcześniejsze odejście z pracy złożyło w sumie 331 pracowników bełchatowskich zakładów. Z czego aż 316 osób to pracownicy kopalni, tylko 15 elektrowni. 
Jednak na blisko 11 tys. pracowników obydwu zakładów skala odejść jest niewielka, biorąc pod uwagę fakt, że może skorzystać z programu większa liczba pracowników. 


- Jak do tej pory zostało rozpatrzonych 91 wniosków, w tym 90 pozytywnie. W jednym przypadku nie wyrażono zgody na przystąpienie do PDO z przyczyn formalnych - mówi Beata Nawrot-Miler, rzecznik prasowy koncernu PGE GiEK SA.


Niektórzy z górników i energetyków jeszcze w wakacje zdążyli się pożegnać z kolegami.


- Do końca sierpnia z bełchatowskiej kopalni odeszły 23 osoby, zaś z elektrowni dwóch pracowników - mówi Beata Nawrot-Miler. - Wiek pracowników składających wnioski jest zróżnicowany, aczkolwiek przeważają osoby powyżej 50. roku życia - dodaje. 


Według przygotowanego regulaminu z PDO będą mogły skorzystać trzy grupy pracowników. Osoby, które nie nabyły i nie nabędą do dnia rozwiązania umowy o pracę w ramach PDO prawa do emerytury, mogą liczyć na odprawę wynoszącą maksymalnie 26 średnich miesięcznych pensji oraz dodatkową kwotę wyliczoną z różnicy miesięcy pomiędzy przysługującą górnikowi nagrodą jubileuszową a dniem, w którym rozwiązał on umowę o pracę pomnożonych przez wysokość nagrody jubileuszowej. W takim przypadku odchodzący na PDO, np. o średniej pensji 4 tys. zł, któremu pozostało więcej niż 2 lata do emerytury, może liczyć na grubo ponad 100 tys. zł. 


Kolejna grupa to pracownicy, którzy do dnia rozwiązania umowy o pracę nabyli lub nabędą prawo do emerytury. W tym przypadku odszkodowanie wyniesie 8 średnich miesięcznych wynagrodzeń, plus odprawa emerytalna oraz dodatkowa kwota związana z nagrodą jubileuszową.

Z kolei pracownicy, którzy nie są objęci gwarancjami zatrudnienia oraz nie nabyli i nie nabędą do czasu rozwiązania umowy o pracę prawa do emerytury w związku z osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego, otrzymają 6 średnich miesięcznych wynagrodzeń oraz dodatkową kwotę nagrody jubileuszowej.


Co o programie mówią sami pracownicy?


- Ludzie nie za chętnie korzystają z tego programu, bo chociaż mają stałą pracę i zajęcie. A tak, co po odejściu robić? Siedzieć przed telewizorem? W elektrowni dobra praca jest i zarobki przyzwoite - mówi pan Roman, pracownik elektrowni Bełchatów. 


Wiadomo już, że PDO będzie kosztował PGE miliony złotych. 
 -

Koszty związane z PDO zostaną zbilansowane po zakończeniu programu - mówi Beata Nawrot-Miler.


PDO ma zbilansować się jednak w przyszłości. Program kierowany jest szczególnie do tych działów, które będą podlegały zmianom organizacyjnym, a także tych, w których zastosowane będą nowoczesne technologie, niewymagające nadzoru i pracy aż tylu górników i energetyków. 


PDO dla pracowników kopalni i elektrowni ogłaszany jest już po raz trzeci. Pierwszy raz miał miejsce w 2005 roku. Wówczas jako główny powód wprowadzenia Programu Dobrowolnych Odejść podano chęć zmniejszenia kosztów zatrudnienia w ramach grupy BOT. W ciągu kilku miesięcy z pracy zrezygnowało blisko tysiąc osób. Z kopalni odeszło 820 pracowników, natomiast z zatrudnienia w bełchatowskiej elektrowni zrezygnowało 270 osób. Średnia odprawa dla górnika wyniosła wtedy 47 tys. zł. Sporo więcej dostali energetycy, bo ok. 80 tys. zł. 


Drugie PDO zostało ogłoszone przez koncern PGE GiEK SA w grudniu ubiegłego roku i trwało aż do kwietnia. Pracownicy, którzy zdecydowali się odejść wcześniej z pracy, otrzymywali odprawę w wysokości do 26 średnich swoich pensji. Program był skierowany jednak tylko do osób, którym pozostały do emerytury minimum dwa lata. Z PDO skorzystało 164 górników z bełchtowskiej kopalni oraz 76 pracowników elektrowni.


W ramach tegorocznego PDO odchodzą także pracownicy innych zakładów w całym kraju, będących oddziałami koncernu PGE GiEK SA. Do tej pory złożono 136 wniosków. Termin składania wniosków upływa 16 listopada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto