W Bełchatowie znów o obwodnicy

Ustalono, że ponownie zwrócą się z żądaniem do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka o wyznaczenie spotkania podczas którego potwierdzi, że pieniądze na obwodnicę się znajdą. Kilka dni temu ministerstwo poinformowało, że obwodnicę przeniesiono do załącznika 1a czyli na listę inwestycji, które mają zostać zrealizowane do 2013 r. pod warunkiem jednak, że znajdą się na to pieniądze. Załącznik zawiera 48 inwestycji. Na wszystkie pieniędzy z pewnością nie wystarczy. Wiadomo, że na obwodnicę Bełchatowa potrzeba ok. 277 mln zł. Ile ministerstwo pieniędzy wygospodaruje, będzie wiadomo dopiero na początku 2012 r., kiedy rozstrzygną się przetargi na różne inwestycje drogowe.

Janusz Mękarski, wiceprezydent Bełchatowa i szef struktur miejskich i powiatowych Platformy Obywatelskiej, powiedział, że otrzymał od ministra zapewnienie, że jeśli rządowi uda się zaoszczędzić na przetargach, to pieniądze na obwodnicę Bełchatowa będą.
Niewykluczone, że jeśli na początku przyszłego roku ministerstwo nie przekaże pieniędzy na bełchatowską obwodnicę, to starostwo powiatowe zamknie ruch tranzytowy dla samochodów ciężarowych jeżdżących trasą Kącik - Mzurki.

Jak powiedział starosta Szczepan Chrzęst, według umowy zawartej przed rokiem z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, droga ta jest do jej dyspozycji tylko na trzy lata - do czasu pierwotnego terminu wybudowania obwodnicy, czyli do 2012 roku.