Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ulica Boczna w Bełchatowie z nową nawierzchnią, ale bez oświetlenia

Maciej Wiśniewski
Maciej Wiśniewski
Mieszkańcy Bocznej utyskują na remont nawierzchni swojej ulicy. Kolejny raz w krótkim czasie nie mają jak dojechać do domów. A to raczej nie koniec, bo za jakiś czas trzeba będzie jeszcze postawić lampy, których nie uwzględniono w obecnym projekcie.

Trwają prace przy budowie nowej nawierzchni na ul. Bocznej. Z jednej strony to dobrze, mówią mieszkańcy, bo w końcu będą mieli porządny dojazd do swoich posesji, ale prace się ciągną, a to wiąże się z utrudnieniami. Nie pierwszymi w tej okolicy, dlatego mieszkańcy są już zniecierpliwieni.

- Prace owszem posuwają się do przodu, ale to już kolejna taka sytuacja w krótkim czasie, kiedy są utrudnienia - podkreśla jedna z mieszkanek ulicy.

Pod koniec ubiegłego roku przebudowano fragment ulicy od skrzyżowania z Rotmistrza Pileckiego (dawna ul. 9 Maja) do zakrętu, za którym zaczynają się nowe szeregowce pobudowane w ostatnich latach przez Bełchatowską Spółdzielnię mieszkaniową. Około 150-metrowy odcinek poszerzono, dzięki czemu na ulicy mogą swobodnie wymijać się auta, co wcześniej było problemem. Zmieniono podjazdy do posesji, a całą ulicę wyłożono kostką. Całość prac kosztowała około 400 tys. zł.

Już wtedy pojawiły się utrudnienia, ponieważ Boczna to ślepa uliczka, bez wyjazdu. Jak mówią mieszkańcy, ma to swoje plusy, bo nie jest przelotówką, więc ruch jest znikomy, ale w przypadku remontu, czy jakiejś awarii jest problem

- Przy ubiegłorocznym etapie problem dojazdów rozwiązano rozsądnie, najpierw kładziono kostkę z jednej strony drogi, potem z drugiej, tak, że był dojazd do posesji - podkreśla jeden z mieszkańców ulicy Bocznej. - Teraz jest inaczej - dodaje.

Od czerwca trwa drugi etap prac, za zakrętem, wzdłuż domków szeregowych. Obejmuje on około 60-metrowy odcinek uliczki. Mieszkańcy, jak mówią, remontem zostali zaskoczeni.

- Nie było żadnej informacji, musieliśmy na szybko awaryjnie rozplanować, gdzie parkować samochody - mówi jedna z mieszkanek.

Z parkowaniem jest problem. Od kilku tygodni mieszkańcy dalszej części Bocznej nie mają dojazdu. Kiedy drogowcy wykorytowali ulicę, by rozsypać tłuczeń i warstwę pod kostkę, ciężko było także piechotą dostać się do domów.

- Poprosiłam o kładkę do chodnika, abym mogła wydostać się z podwórka, ale się nie doczekałam, więc muszę skakać do rowu z dzieckiem na ręku - podkreśla jedna z mieszkanek.

W magistracie podkreślają, że prace przy realizacji drugiego etapu przebudowy ulicy Bocznej potrwają do 15 lipca. Droga budowana jest z kostki brukowej, dzięki temu można było zaoszczędzić na projekcie. Wykonywana jest bowiem w ramach utwardzenia ulic, czyli prac bieżących, a nie jako inwestycja drogowa. Kosztować będzie ok. 300 tys. zł.

A gdzie są lampy?

Problem z dojazdem pojawił się już kilka lat temu kiedy budowano szeregowce. Wtedy też rozkopano drogę, by pociągnąć do nowych domów media. Mieszkańcy obawiają się, że problemy znów wrócą, kiedy trzeba będzie zbudować oświetlenie. Bo okazuje się, że na remontowanym odcinku Bocznej nie zaprojektowano oświetlenia ulicznego.

- Nie rozumiemy , dlaczego nie można od razu zamontować lamp - mówi jedna z mieszkanek. - Czy ta nawierzchnia, którą teraz kładą będzie zrywana, po to, aby założyć oświetlenie? - dodaje z irytacją. - Przecież to jest bez sensu, to będą wyższe koszty, a dla nas kolejny raz utrudnienia w dojeździe do domów - podkreśla.

Zdaniem mieszkańców logiczna byłaby budowa oświetlenia od razu, kiedy droga jest rozkopana i można położyć w jej ciągu kable.

Ireneusz Owczarek, wiceprezydent miasta podkreśla, że faktycznie planując modernizację Bocznej nie uwzględniono oświetlenia, ale ono się pojawi i nie będzie wiązało się z rozkopywaniem nowej drogi.

- Wzdłuż ulicy pozostawiony został pas zieleni, na którym zamontujemy oświetlenie, nie trzeba będzie rozbierać położonej teraz kostki - podkreśla wiceprezydent miasta. - Chodzi o cztery lampy, koszt nie będzie duży i być może, jeśli uda nam się zaoszczędzić na budowie oświetlenia w innych częściach miasta, jeszcze w tym roku, na jesieni, zamontujemy tam lampy - dodaje. - Jeśli nie uda się znaleźć środków w tym roku, zrobimy to w przyszłym - zapewnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto