Jego zespół traci juz jednak siedem punktów do drużyn, które zajmują miejsca gwarantujące udział w Lidze Europejskiej.
Niestety, sytuacja bełchatowskiego klubu jest nie do pozazdroszczenia. Wielu piłkarzom kończą się kontrakty i coraz głośniej słychać, że im się to nie podoba. - Obiecaliśmy sobie, że do momentu, gdy będziemy mieli jeszcze szanse na puchary, będziemy rozmawiać tylko o piłce - dodaje Ulatowski, który jest w podobnej sytuacji do swoich jedenastu podopiecznych - też w czerwcu kończy mu się umowa z GKS.
Pierwszy sygnał do odejścia dał Jakub Tosik, który - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - podpisał już umowę z Polonią Warszawa. Kontrakt będzie obowiązywał od 1 lipca. Oficjalnie póki co nikt tego nie potwierdza, choć właściciel Polonii Józef Wojciechowski powiedział wczoraj, że podpisał już umowę z piłkarzem, który niedawno zadebiutował w reprezentacji Polski, a 30 czerwca kończy mu się kontrakt.
Przed meczem z Zagłębiem piłkarze z Bełchatowa nie ukrywali, że w dwóch najbliższych meczach muszą zdobyć komplet punktów. Po porażce z lubinianami została im już tylko szansa na trzy punkty w czwartkowym meczu z Odrą Wodzisław.
Siedmiopunktowa strata wydaje się już nie do odrobienia, ale... trzeba pamiętać o seriach bełchatowskich piłkarzy. W poprzednich rundach wygrywali wiele meczów pod rząd, więc nie można założyć, że tym razem będzie inaczej. Jesienią zwyciężyli w siedmiu kolejnych spotkaniach, więc jeśli udałoby im się to powtórzyć jeszcze raz, to nadzieja na grę w Lidze Europejskiej jeszcze powróci.
- Nie ma co się oszukiwać, to było słabe spotkanie w naszym wykonaniu - mówi pomocnik bełchatowskiej drużyny Patryk Rachwał. - Musimy się szybko zrehabilitować.
Po raz kolejny okazało się, jak bolesny dla PGE GKS jest brak Mariusza Ujka. Napastnik nie mógł grać w końcówce rundy jesiennej i bełchatowianie zaczęli tracić punkty. W piątek nie zagrał z powodu kłopotów z barkiem i pierwszy raz wiosną GKS przegrał mecz na własnym stadionie.
- Na pewno brak Mariusza wpływa na zespół, ale nie ma co zwalać winy na jego brak - mówi Dariusz Pietrasiak.
Tym bardziej niezrozumiałe jest, że szefowie PGE GKS nie są pewni, czy chcą przedłużyć wygasający w czerwcu kontrakt Ujka. Sam piłkarz nie ukrywa, że ma propozycje i zapowiada, że w tym tygodniu jego przyszłość będzie już jasna. To oznacza, że zamierza podpisać kontrakt z innym klubem, który będzie obowiązywał od lipca.
Póki co jednak Ujek, a także m.in. Rachwał i Pietrasiak czekają na propozycję szefów GKS. Jak się jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy, mogą być zawiedzeni ofertą klubu z Bełchatowa, bo nie ma szans, by dostali do podpisu kontrakty z obecnymi zarobkami. Klub przedłużył wprawdzie umowę sponsorską z PGE, ale na gorszych warunkach, niż obecne.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?