Trzecia wyjazdowa wygrana GKS w tym sezonie i trzecia po bramce Damiana Michalskiego

W porównaniu z ostatnim meczem ligowym, w którym GKS zremisował w Bełchatowie z Pogonią Siedlce 1:1, trener Artur Derbin dokonał w wyjściowej jedenastce jednej wymuszonej zmiany. Do Tarnobrzega nie pojechał pauzujący za kartki najskuteczniejszy strzelec "Brunatnych" - Bartosz Biel, a w jego miejsce do składu wskoczył Hubert Tylec.

W mecz lepiej weszli gospodarze, bo już w 12. minucie pojedynku groźny strzał oddał Łukasz Nadolski. Chwilę potem odpowiedział mocnym uderzeniem prosto w bramkarza Patryk Mularczyk. Kolejne minuty, to wymiana ciosów z jednej i drugiej strony. Z rzutu wolnego obok słupka uderzył Michał Bierzało, a jeszcze bliżej zdobycia gola był Mariusz Magiera, który również przy stałym fragmencie gry nieznacznie się pomylił. Przed końcem pierwsze połowy Magiera był zmuszony opuścić boisko z powodu kontuzji, a w jego miejsce pojawił się Marcin Grolik.

Jadąc tutaj, zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że wyniki Siarki nie są satysfakcjonujące, że są w kryzysie, natomiast analizując grę przeciwnika wiedzieliśmy, że to jest kryzys wynikowy ~ Artur Derbin, trener PGE GKS Bełchatów

Po zmianie stron pierwszy zaatakował GKS, a próba Mularczyka, to kolejny strzał w bramkarza. W 56. minucie rywalizacji w polu karnym Siarki jeden z obrońców faulował Huberta Tylca, a sędzia Marcin Szrek wskazał na jedenasty metr. Do futbolówki podszedł Damian Michalski, którego strzał otarł o bramkarza Siarki i wpadł do siatki. Dla młodszego z braci Michalskich było to czwarte trafienie w tym sezonie, trzecie w meczu wyjazdowym i trzecie, które daje bełchatowianom wygraną w delegacji 1:0 i powrót z trzema punktami na koncie. Po stracie gola przebudzili się tarnobrzeżanie, a z kilku metrów prosto w Pawła Lenarcika huknął Krzysztof Ropski. Kilka minut później szansę na podwyższenie prowadzenia zmarnował Bartłomiej Bartosiak. Kapitan GKS z bliskiej odległości uderzył prosto w bramkarza gospodarzy.

"Brunatni" odnieśli tym samym już dziewiąte zwycięstwo w tym sezonie, a trzecie w meczu wyjazdowym. PGE GKS Bełchatów plasuje się w drugoligowej tabeli na 4. pozycji z dorobkiem 33 punktów i bilansem bramkowym 22-10. Warto podkreślić, że GKS w tym sezonie prezentuje się bardzo solidnie w defensywie. Podopieczni Artura Derbina stracili jak na razie najmniej goli w lidze, a Paweł Lenarcik ma już na swoim koncie jedenaście czystych kont po 19. kolejkach.

- Zimno dziś w Tarnobrzegu, ale sam mecz mógł przysporzyć nam wszystkim dużo emocji i z tego tytułu mogliśmy się nieco ogrzać. Przyszło nam się mierzyć z młodą, ale bardzo ambitną drużyną zaangażowaną w to, co robi. I to mogliśmy dziś zobaczyć. Ten dobry fragment gry naszej drużyny w drugiej części nagrodzony został podyktowaniem rzutu karnego. Wygrywamy skromnie w takich oto okolicznościach. To zwycięstwo jest dla nas niesamowicie radosne. Gratuluję drużynie tego sukcesu, bo dobrze wiemy, ile trzeba włożyć zdrowia i wysiłku, by zdobyć choćby jeden punkt, a dziś za tę sumienną pracę mamy ich aż trzy - powiedział na pomeczowej konferencji szkoleniowiec PGE GKS Bełchatów - Artur Derbin.

Kolejny mecz biało-zielono-czarni rozegrają już w najbliższą sobotę 24 listopada. Na Sportową 3 zawita Radomiak Radom, który notuje serię sześciu spotkań z rzędu bez porażki i jest wiceliderem II ligi. Początek tego ciekawego meczu o godzinie 17.

Siarka Tarnobrzeg - PGE GKS Bełchatów 0:1 (0:0)

Bramka: 57' Damian Michalski (k.)

Siarka: Krupa - Głaz (C), Bierzało, Duda, Woźniak - Sitek, Nadolski, Płatek, Galara (59' Ropski), Świderski (46' Drobot) - Gębalski

PGE GKS: Lenarcik - Sierczyński, Michalski, Magiera (43' Grolik), Szymorek - Czajkowski, Ryszka - Tylec (82' Grzelak), Mularczyk, Thiakane - Bartosiak (C) (90' Bociek)

żółte kartki: Sitek, Gębalski - Thiakane, Grolik
sędziował: Marcin Szrek (Kielce)