Tomasz T. z Bełchatowa podejrzany o zabójstwo konkubiny przyznał się do winy

Tomasz T. podejrzany o zabójstwo Eweliny T. przyznał się do winy

Bełchatowska prokuratura przesłuchała wczoraj Tomasz T. w charakterze podejrzanego. 44-latek przyznał się do winy. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że mężczyzna zadał swojej konkubinie, Ewelinie T., śmiertelną ranę w okolicę szyi. Podczas składania wyjaśnień bełchatowianin przyznał się do winy. Twierdził też, że nie chciał zabić kobiety.

- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Tomasz T. przyznał się do popełnienia zarzuconego czynu i złożył obszerne wyjaśnienia, wskazując w nich, że nie chciał pozbawić swojej konkubiny życia - mówi Magdalena Czołnowska-Musioł, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.

Wczoraj prokurator przedstawił Tomaszowi T. zarzut.

Mężczyzna podejrzany jest o to, że w okresie pomiędzy 1 lipca, a 3 lipca 2021 roku, w mieszkaniu jednego z bloków w Bełchatowie, woj. łódzkiego działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Eweliny P. zadał jej cios narzędziem ostrokrawędzistym w okolicę szyi, powodując u niej ranę kłutą, które to obrażenia skutkowały zgonem pokrzywdzonej, tj. o czyn z art. 148 § 1 k.k.

Przypomnijmy, zwłoki kobiety w mieszkaniu na osiedlu Dolnośląskim znaleziono w sobotę, 3 lipca. Prokuratura Rejonowa w Bełchatowie wytypowała jako sprawcę tego czynu konkubenta pokrzywdzonej Tomasza T. Od tego momentu rozpoczęły się poszukiwania podejrzewanego.

Prokuratura wydała za Tomaszem T list gończy. Jego wizerunek ukazał się w wielu mediach, również ogólnopolskich. W poniedziałek, 12 lipca, mężczyznę zatrzymano na terenie powiatu pajęczańskiego. Ukrywał się garażu. Gdy policjanci go odnaleźli, był przykryty kocami.

Wczoraj Sąd Rejonowy w Bełchatowie przedłużył wobec Tomasza T. stosowanie środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu tymczasowego.