- Przed południem piłkarze mieli testy szybkościowe, a po obiedzie wydolnościowe - mówi Michał Antczak, rzecznik prasowy pierwszoligowca. - Nie przeszkodziło to sztabowi szkoleniowemu w zorganizowaniu dwóch treningów typowo piłkarskich. - Ścigamy się z czasem - nie ukrywa Marcin Węglewski, trener pierwszoligowca. - Przyszła do nas liczna grupa nowych piłkarzy i trochę czasu musi upłynąć zanim się zgrają, a przecież już 29 sierpnia czeka nas pierwszy mecz ligowy w Łęcznej z Górnikiem.W Bełchatowie trenuje kilku nowych zawodników, ale szkoleniowiec jeszcze nie podjął decyzji, czy któryś z nich pozostanie w drużynie. Trener ma także inny kłopot. Nie ma w drużynie kierownika. Tak, tak, to nie pomyłka, pierwszoligowiec nie ma „kiero”. Po odejściu z klubu, na początku sierpnia, Radosława Drogosza nadal nie ma jego następcy. Nie ma nie tylko kierownika. Sytuacja finansowa klubu nadal jest katastrofalna. Póki co nie ma też widoków na poprawę. Mało tego wiatr nadal wieje klubowi w oczy. Otóż na mecz Puchar Polski nie weszli wszyscy kibice, którzy mieli zakupione bilety. Klub wyraził oficjalne ubolewanie z tego faktu i proponuje niezadowolonym kibicom między innymi zwrot pieniędzy za zakupione wejściówki. W ramach rekompensaty każda z osób będzie też mogła dowolny jesienny mecz ligowy GKSw Bełchatowie, na który wejdzie za darmo.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?