Szpital w Bełchatowie w stanie podwyższonej gotowości na wypadek koronawirusa

Proponuję zapytać w szpitalu w Bełchatowie czy są przygotowani. Czy mają wdrożone procedury i personel wie jak postępować jeśli pojawi się pacjent z podejrzeniem. Maseczek brakuje nawet dla personelu, który jako pierwszy będzie miał styczność zarażonym pacjentem. Tylko pytajcie personelu a nie dyrekcji.

Widziałem dzisiaj komentarz wideo kobiety u której stwierdzono podejrzenie koronawirusa, biedna w stresie czekała kilka dni na wynik badania na szczęście okazał się negatywny ale tak jak powiedziała że nie ma koronawirus a w Polsce tylko po prostu nie potrafią go wykryć . Moje przekonanie jest takie że koronawirus jest już od dawna u nas w kraju i nie twierdzę że o tym nie wiedzą wiedzą ale celowo nie podają tego do wiadomości publicznej. Tylko jaki mają tego powód? . Powinni społeczeństwo do tego przygotować ale u nas jest tak że jak dopiero jest bardzo źle to się za cokolwiek biorą A wtedy już przeważnie są na straconej pozycji czyli przegrani. Jacek. Chomikuj

Niestety ale nie wierzę w tą żeby u nas w polskich szpitalach odbywało się to chociażby w 10% sprawnie tak jak powinno to się odbywać w rzeczywistości w kraju cywilizowanym dbającym o człowieka jego prawa i opieka medyczna. Przykre to ale tak niestety wygląda polska rzeczywistość.

28 lutego, 23:11, Gość:

Tylko żeby chory na koronowirusa nie musiał w bełchatowskim szpitalu, na izbie przyjęć czekać blisko 3 godziny na konsultację lekarską.... Tyle czekałam, patrząc na obrażoną minę pani rejestratorki i słuchając jej niezbyt grzecznych odpowiedzi do wszystkich pacjentów.

Pozdrawiam, mimo wszystko, personel bełchatowskiego szpitala, bo wiem, że wśród nich są też ludzie pełni empatii, ktorzy swoim przyjaznym zachowaniem łagodzą stres i nerwy podczas wizyty w szpitalu.

Nie MA na Izbie rejestratorek Tam siedz a pielegniarki:)

Tylko żeby chory na koronowirusa nie musiał w bełchatowskim szpitalu, na izbie przyjęć czekać blisko 3 godziny na konsultację lekarską.... Tyle czekałam, patrząc na obrażoną minę pani rejestratorki i słuchając jej niezbyt grzecznych odpowiedzi do wszystkich pacjentów.

Pozdrawiam, mimo wszystko, personel bełchatowskiego szpitala, bo wiem, że wśród nich są też ludzie pełni empatii, ktorzy swoim przyjaznym zachowaniem łagodzą stres i nerwy podczas wizyty w szpitalu.