MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szczercowianie stanęli przed sądem

greg
Dziś w sądzie okręgowym w Piotrkowie rozpoczął się proces w głośnej sprawie otrucia 59-letniego Stefana j, górnika ze Szczercowa. Na ławie oskarżonych zasiedli jego bliscy: żona 65-letnia Grażyna J. i syn 29-letni Andrzej J. oskarżeni o zabójstwo.

Dziś przed sądem stanęli 65-letnia Grażyna J. i syn 29-letni Andrzej J. Oboje prokuratura oskarża o zabójstwo bliskiego. Jedenaście miesięcy żmudnego śledztwa wykazało, że mieszkańcy Szczercowa truli mężczyznę dosypując mu saletry do kanapek. Ten po przedawkowaniu trucizny zmarł podczas przerwy śniadaniowej w pracy w marcu 2009 r. Początkowo lekarze stwierdzili zawał, jednak w trakcie śledztwa otrucie potwierdziły to m.in. ekshumacja i przeprowadzone ekspertyzy. Motywem działania było wyłudzenie pieniędzy od ubezpieczyciela. Za śmierć męża, wdowa po górniku, otrzymała z towarzystwa ubezpieczeniowego 124 tys. zł.

Oskarżeni przed sądem nie przyznali się do winy, wzajemnie się oskarżając o otrucie bliskiego. 


– Żadne z nich nie poczuwa się do winy, obciążanie się wzajemne sprowadzało się do oskarżeń, kto fizycznie sypał truciznę. Nie zaprzeczali jednak, że wiedzieli o tym, ale nie przypuszczali, że może to się tak skończyć – mówi Jacek sędzia Gasiński, wiceprezes Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb.

Dziś podczas rozprawy zostało przesłuchany dziewięciu świadków m.in. mieszkańcy Szczercowa i okolic. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na czwartek 25 sierpnia. Mieszkańcom Szczercowa grozi nawet dożywocie.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto