Szamotulska Tytka
Jest ekologiczna, niedroga, a co ważniejsze – lokalna. Szamotulska Tytka, to jednak nie tylko bawełniana torba na sprawunki. Zgodnie z ideą – scalić ma miejscowych przedsiębiorców, promować szamotulski biznes, a do tego umożliwić mieszkańcom oraz mieszkankom zakup produktów, bądź usług w atrakcyjnych cenach.
- Chciałem, by ta niepozorna torba na zakupy w pewnym sensie spoiła osoby prowadzące działalność gospodarczą w Szamotułach i okolicy – tak, by stała się elementem łączącym lokalnych przedsiębiorców, drobnym wsparciem dla nich, a do tego dawała klientom możliwość udziału np. w akcjach promocyjnych – tłumaczy Maciej Magdziarek, szamotulanin, właściciel firmy „Szkolniak”, pomysłodawca Szamotulskiej Tytki - Głównym celem Szamotulskiej Tytki jest jednak propagowanie robienia zakupów u miejscowych przedsiębiorców – tych, którzy faktycznie w Szamotułach płacą podatki, nakręcając lokalną gospodarkę. Aspekt ekologiczny projektu, czyli zachęcanie do korzystania z torby wielokrotnego użytku, zamiast foliówek, jest jego wartością dodaną – mówi.
Weź tytkę na zakupy, dostaniesz rabat
Szamotulska Tytka opiera się na prostej zasadzie. Zabierając ją na zakupy mieszkańcy i mieszkanki otrzymają zniżki na dane produkty lub usługi w sklepach – firmach będących partnerami projektu. Przystąpić może zaś do niego każdy przedsiębiorca, którego działalność zarejestrowana jest na terenie miasta i gminy Szamotuły. Akcje promocyjne, rabaty ustalane są indywidualnie przez firmy. Może to być zniżka np. na zakup określonych warzyw, czy owoców, materiałów biurowych, wyrobów rękodzielniczych itp.. W tym przypadku wszystko zależy od przedsiębiorców oraz ich możliwości.
- Niczego nie narzucam. Osoba prowadząca biznes, która wyrazi chęć przystąpienia do projektu deklaruje jedynie, że zakupi dowolną ilość bawełnianych toreb z logotypem Szamotulskiej Tytki. To mogą być 2 sztuki, 10, 50, a nawet 100. W ślad za takim zakupem powinna iść promocja toreb wśród klientów - na zasadzie przedstawienia założeń projektu, poinformowania o promocjach. Te ustalają sami przedsiębiorcy - w tym przypadku również mówimy o pełnej dowolności – podkreśla Magdziarek.
Gdzie kupić Szamotulską Tytkę?
Tytki w cenie 6,99 zł można zakupić w sklepach, firmach, które do projektu już dołączyły. Oprócz Szkolniaka, to Owocowa Kryjówka w Gąsawach, Pryty w Tytce, Ubranka Beti, Firma Handlowa „Tomi”, Słodki Dom Pierniczki Dekoracyjne. Rozmowy z kolejnymi przedsiębiorcami są w toku.
Szamotulska Tytka z impetem ruszyć ma we wrześniu. Maciej Magdziarek uruchomił już facebookowy fan page projektu. W przyszłości sklepy i firmy, które będą w nim uczestniczyć mogą zostać specjalne oznakowane – wzorem partnerów Karty Dużej Rodziny.
Wzajemne wsparcie przedsiębiorców
Projekt graficzny oraz nadruk na pierwszej partii toreb bezpłatnie wykonało Studio Adver. W istocie było to pierwsze działanie projektowe w ramach, którego lokalni przedsiębiorcy wspierają się wzajemnie.
- Pandemia to trudny czas dla małych lokalnych firm. Odnoszę wrażenie, że niewiele się robi, by faktycznie je wesprzeć. Mam nadzieję, że to drobne działanie oddolne pozwoli z jednej strony przekonać mieszkańców do tego, że zamiast do marketu warto wybrać się na zakupy do mniejszego, ale faktycznie – szamotulskiego sklepu, z drugiej natomiast będzie takim spoiwem lokalnego biznesu – kwituje Magdziarek.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?