Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Strzelające" beczki z chemikaliami w Rogowcu. Kto uprzątnie ekologiczną bombę?

Anna Frysz
Anna Frysz
Nielegalne składowisko odpadów w Rogowcu
Nielegalne składowisko odpadów w Rogowcu Anna Frysz
Mieszkańcy Rogowca i pracownicy spółki Betrans w Rogowcu obawiają się o swoje zdrowie i bezpieczeństwo. Mieszkają lub pracują w pobliżu składowiska odpadów chemicznych

„Strzelające” beczki z chemikaliami w Rogowcu sieją strach

Strażacy w ciągu ostatnich dni dwukrotnie interweniowali w tym miejscu, bo mauzery, w których znajduje się chemiczna ciecz, pod wpływem ciepła zaczęły się rozszczelniać.

Na miejscu interweniowali też strażacy z zakładowej straży pożarnej Elektrowni Bełchatów, która znajduje się niedaleko. Strażacy uszczelniali mauzery, z których zaczęły wyciekać chemikalia.

- Okazało się, że w kilku miejscach zbiorniki rozszczelniły się i doszło tam do niedużych wycieków, wezwaliśmy pluton rozpoznania chemicznego z jednostki chemicznej z Łodzi - mówi st. kpt. Michał Wieczorek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie. - Chcieliśmy przede wszystkim zbadać strefę powietrza w okolicy tych zbiorników i od strony terenów firmy Betrans, ponieważ to pracownicy tej spółki zgłaszali problem. Mierniki nie wykazały szkodliwych substancji w powietrzu. Wycieki zabezpieczono sorbentem. Na miejsce wezwano policję. We wszystkich ośmiu próbkach, które teraz były pobrane przez straż, były substancje niejednorodne. Na podstawie tych próbek nie ustaliliśmy, co tam się znajduje. To zlewki różnych substancji - dodaje Wieczorek.

Pojemniki wypełnione chemikaliami znajdują się w odległości około 100-200 metrów od najbliższych zabudowań. Mieszkańcy i pracownicy spółki Betrans, pracujący tuż za ogrodzeniem feralnej działki, mają wyraźny dyskomfort w oddychaniu. W powietrzu czuć zapach chemikaliów drażniący drogi oddechowe i oczy. Mieszkańcy pobliskich domów skarżą się na duszący smród, jak mówią, podczas upałów było słychać, jak wieka od pojemników „strzelają”. W pobliżu składowiska słychać zresztą dźwięki świadczące o tym, że z pojemnikami coś może się dziać.

Decyzje na zbieranie odpadów wydało firmie przed kilkoma laty bełchatowskie starostwo, ale po zmianie przepisów w 2018 roku, to urzędy marszałkowskie są organami właściwymi w sprawach decyzji na zbieranie odpadów powyżej 3 tys. ton.

Nie ma tam legalnego składowiska

Jak mówi Jacek Grabarski z biura prasowego Urzędu marszałkowskiego w Łodzi, w Rogowcu nie funkcjonuje obecnie żadne legalne składowisko odpadów. - Decyzje z zakresu gospodarki odpadami tj. na zbieranie i przetwarzanie odpadów posiadały tam trzy spółki (...). Wydał je Starosta Bełchatowski. Decyzje przestały obowiązywać w 2021 r.

Naczelny Sąd Administracyjny jako organ właściwy do usunięcia odpadów wskazał Urząd Marszałkowski. Musi on teraz uzyskać ekspertyzę, która będzie wyznacznikiem do tego, co zrobić z odpadami.

Jak mówi Jacek Grabarski, na obecnym etapie postępowania trudno o podanie kosztów. By je ustalić, konieczne będzie zlecenie wykonania ekspertyzy dotyczącej ilości, składu zgromadzonych odpadów oraz kosztów ich unieszkodliwienia.

- Zgromadziliśmy materiały z WIOŚ, wygaszamy decyzje starosty, co nie zostało dotąd zrobione. I jeśli spółki nie podejmą działań zmierzających do usunięcia odpadów, Marszałek zawnioskuje do Wojewody Łódzkiego o środki na ten cel (bo jest to zadanie rządowe zlecone). Wtedy zostanie ogłoszony przetarg na wyłonienie firmy, która zrealizuje zadanie - dodaje Jacek Grabarski.

Na razie urzędnikom marszałka nie udało się skontaktować z firmami składującymi odpady w Rogowcu.

Bełchatowskie starostwo też stara się trzymać rękę na pulsie, bo składowisko znajduje się na terenie powiatu. Kilkakrotnie zbierał się w tej sprawie sztab kryzysowy, co jakiś czas jego przedstawiciele sprawdzają też, co dzieje się na składowisku.

Śledztwo w sprawie odpadów w Rogowcu prowadzi Prokuratura Regionalna w Katowicach. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi w przeszłości nakładał już kary finansowe na firmę prowadzącą tam składowisko.

Jak powiedziała teraz Radiu Łódź Katarzyna Trojak-Danych, rzeczniczka WIOŚ w Łodzi, Inspektorat monitoruje okresowo sytuację. Pracownicy WIOŚ pojawili się tam też ostatnio.

- Ustalono, że substancja wyciekła z mauzera na terenie utwardzonym, w związku z czym nie stwierdzono bezpośredniego zagrożenia gleby - powiedziała rzeczniczka.

Nielegalne składowisko odpadów w Rogowcu

"Strzelające" beczki z chemikaliami w Rogowcu. Kto uprzątnie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto