18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strona internetowa gminy Kluki w 24 językach!

Grzegorz Maliszewski
Mieszkańcy gminy Kluki, oglądając stronę internetową gminnego urzędu, mogą poczuć się niczym prawowici obywatele świata. Dlaczego? Otóż władze gminy zainstalowały na stronie możliwość obejrzenia jej w aż 24 językach świata. Oprócz popularnych angielskiego czy niemieckiego, o tym, co dzieje się w Klukach i okolicy, można też poczytać w językach czeskim, rosyjskim, duńskim, litewskim, ale też japońskim, portugalskim czy chińskim.

"Wielojęzykowa" strona budzi irytację mieszkańców, którzy uważają taką ilość tłumaczeń za zbędną i śmieszną ekstrawagancję, która niczemu nie służy.

- Kto będzie chciał czytać komunikaty z gminy w języku chińskim czy japońskim? - zastanawia się jeden z mieszkańców. - To mi trochę wygląda na żart jak z filmu Monty Pythona. Szczerze mówiąc, władze gminy, udostępniając takie tłumaczenia na oficjalnej stronie urzędu, najzwyczajniej ośmieszają się. Bądźmy poważni, ale Chińczycy czy Japończycy nie będą czytać informacji o awarii wodociągu czy dożynkach. 


Nie brakuje jednak głosów, że tłumaczenia w tylu językach to nic złego.
- Jesteśmy w Unii Europejskiej, świat się rozwija, to czemu nie zamieścić takich tłumaczeń. Nie wiedzę w tym nic niezwykłego - mówi pani Jadwiga, mieszkanka Kluk. 


Karol Sikora, wójt gminy Kluki, wyjaśnia, że tłumaczenia strony zamieszczono już w czerwcu tego roku w związku z mistrzostwami Europy w piłce nożnej. 


- Istniała możliwość, że ktoś będzie przejeżdżał lub zatrzyma się w gminie i będzie chciał, czegoś dowiedzieć się o niej - mówi Karol Sikora. 
Uważa, że strona internetowa w tak wielu językach gminie na pewno nie zaszkodzi, a tylko może pomóc. 
- Nie można wykluczyć, że na terenie gminy mieszkają lub będą mieszkać osoby niemówiące po polsku - mówi Sikora. - Dlatego staraliśmy się skierować naszą stronę internetową do osób rozmawiających także w innych językach - dodaje. 


Mieszkańcy gminy zwracają uwagę na jeszcze jedną rzecz. Tłumaczenia, które zamieszczono na stronie internetowej zostały zrobione za pomocą bezpłatnej internetowej usługi Google, która błyskawicznie przekłada tekst i strony internetowe.
Niestety, nie zawsze czyni to dokładnie i tłumaczone zdania zawierają błędy gramatyczne i wypowiedzi typu "Kali mówić, Kali robić, Kali jeść". 


- Jeśli ktoś będzie chciał sobie to dokładnie przetłumaczyć, to znajdzie dokładny przekład - mówi Karol Sikora. - A poza tym Google nie wypuściłoby tłumacza z błędami - zapewnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto