Rok 2012 był pierwszym, w którym PKS przyniósł straty. Do tej pory spółka odnotowywała minimalne zyski. Teraz jednak bilans to 681 tys. zł na minusie. Stratę za miniony rok powinien pokryć właściciel, czyli powiat. Jeśli tego nie zrobi, spółka może funkcjonować dalej, ale o skuteczną restrukturyzację będzie dużo trudniej. W ,,normalnej" sytuacji wygospodarowanie takiej kwoty w budżecie starostwa nie byłoby wielkim problemem. Teraz jednak, gdy okazało się, że w tym roku wpływy do budżetu będą o 6,7 mln zł mniejsze, wysupłanie dodatkowych 681 tys. zł wydaje się graniczyć z cudem.
- Mamy czas na rozwiązanie tego problemu - mówi starosta Szczepan Chrzęst. - Rada nadzorcza PKS nie podjęła jeszcze uchwały w sprawie wyniku finansowego, ma to zrobić do końca czerwca. Do tego czasu my musimy zdecydować, co ze stratą.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?