Śmiertelny wypadek w gminie Zelów
Nie udało się uratować mężczyzny z wypadku do którego doszło w niedzielne popołudnie w gminie Zelów. Służby o zdarzeniu zaalarmowane zostały tuż po godzinie 15. Wezwano ich do wypadku z udziałem quada, który zdarzył się w miejscowości w Jawor.
- Służby ratunkowe na miejsce zdarzenia wezwał mieszkaniec Jawora, który wracając pieszo do domu zobaczył przy drodze przewróconego quada oraz leżącego obok kierowcę - mówi nadkom. Iwona Kaszewska, rzecznik policji w Bełchatowie.
Jak mówi st. kpt. Michał Wieczorek, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie, 48-letni mężczyzna jechał quadem drogą szutrową.
- Na łuku drogi wypadł z niej i uderzył w drzewo - mówi st. kpt. Michał Wieczorek.
Na miejsce zdarzenia wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, było też pogotowie, strażacy i policja. Niestety, mino wysiłków służb, mężczyzny nie udało się uratować. Przyczyny i okoliczności tego tragicznego wypadku wyjaśnia policja.
Na miejscu wypadku pracowali strażacy ochotnicy z dwóch jednostek - OSP Pożdżenice i OSP Wygiełzów, byli też strażacy zawodowi z Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie.
- Policjanci pod nadzorem prokuratora wykonali oględziny miejsca zdarzenia oraz pojazdu, zabezpieczyli ślady kryminalistyczne - mówi nadkom. Kaszewska. - Z ustaleń wynika, że mężczyzna nie miał założonego kasku ochronnego. Okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku wyjaśniają teraz śledczy z Komisariatu Policji w Zelowie.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?