Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skra chce lepiej szkolić młodzież

Paweł Hochstim
Stowarzyszenie EKS Skra Bełchatów reformuje system szkolenia młodzieży. Wszystko po to, by za kilka lat mieć więcej wychowanków, którzy będą stanowić o sile pierwszego zespołu.

Do tej pory Skra w większości roczników miała po dwie drużyny. - Wydawaliśmy więcej pieniędzy, a poziom był niższy. Dlatego w porozumieniu z trenerem seniorów Skry Jackiem Nawrockim opracowaliśmy nowy model szkolenia - mówi Waldemar Szulc, prezes stowarzyszenia EKS Skra.

Z grona trenujących młodych adeptów siatkówki wybrano najlepszych, by szkolenie było bardziej efektywne. To w przyszłości ma zaprocentować kolejnymi wychowankami, którzy będą dołączać do najlepszej od wielu lat drużyny seniorów w Polsce. W najbliższym sezonie jedną z czołowych ról w Skrze będzie odgrywał wychowanek bełchatowskiego klubu Paweł Zatorski, który na pozycji libero zastąpił Piotra Gacka. Zatorski jest już reprezentantem Polski seniorów, ale szefowie Skry chcą, by w kolejnych latach było ich więcej.

Na szkolenie młodzieży stowarzyszenie EKS Skra wydaje rocznie około miliona złotych. Rodzice dzieci trenujących w Skrze, w porównaniu z innymi klubami w regionie łódzkim, dopłacają niewiele, bo miesięczna składka wynosi zaledwie 15 zł. Klub organizuje też raz w roku obozy i pokrywa około 60 procent ich kosztów. - Chcemy wydawać pieniądze bardziej efektywnie. Nie chodzi o oszczędności, a o podniesienie jakości szkolenia - wyjaśnia.

W tworzenie nowego systemu zaangażował się trener pierwszej drużyny seniorów Jacek Nawrocki, którego również można nazwać... wychowankiem Skry. Przez ostatnie lata przygotowywał się do objęcia funkcji pierwszego trenera i rok temu był naturalnym następcą Daniela Castellaniego. Nawrocki chętnie stawia na młodzież i pod jego wodzą w lidze zadebiutowało kilku wychowanków Skry, m.in. Radosław Kolanek.

Reforma systemu szkolenia w EKS Skra nie spodobała się rodzicom tych dzieci, które nie znalazły miejsca w nowych zespołach. - I nawet trudno się temu dziwić, bo niewielu rodziców potrafi pogodzić się z faktem, że ich córka nie będzie drugą Małgosią Glinką czy syn następcą Mariusza Wlazłego - mówi prezes Szulc. - Nie chcemy zamykać możliwości uprawiania sportu mniej utalentowanym zawodnikom, dlatego umożliwiliśmy im pozostanie w klubie i trenowanie, ale bez udziału w rozgrywkach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto