Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sklep z dopalaczami zamknięty, sprawa jest w prokuraturze

Maciej Wiśniewski
Elżbieta Świerczyńska-Musiał, powiatowy inspektor sanitarny złożyła doniesienie do prokuratury
Elżbieta Świerczyńska-Musiał, powiatowy inspektor sanitarny złożyła doniesienie do prokuratury fot. Maciej Wiśniewski
Bełchatowski sanepid złożył w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez właściciela jednego ze sklepów przy ul. Pabianickiej.

Badania laboratoryjne wykazały, że produkty, które sprzedawano w sklepie pod postacią niepozornych gadżetów, np. odświeżaczy do szafy, czy proszków zmieniających kolor ognia, to dopalacze. 
Punkt, w którym sprzedawano środki odurzające decyzją sanepidu został zaplombowany i zamknięty na trzy miesiące. 


- Prowadzimy postępowanie w celu wymierzenia kary właścicielowi sklepu - mówi Elżbieta Świerczyńska-Musiał, powiatowy inspektor sanitarny.


Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, za wprowadzenie do obrotu środków odurzających sanepid może nałożyć na właściciela sklepu od 20 tys. do nawet miliona złotych kary. 


Po kilku latach spokoju problem dopalaczy powrócił we wrześniu. Po kontroli sanepidu właściciel sklepu się zmienił, ale dalej handlowano dopalaczami. Teraz sklep będzie zamknięty do połowy kwietnia.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto