Siostry Lis i Daniel Wasilewski złotymi medalistami Mistrzostw Polski w trójboju siłowym klasycznym

Po blisko rocznej przerwie do rywalizacji na pomoście powróciła Ida Lis. Odkąd na świecie wybuchła epidemia koronawirusa 20-latka miała w planie wystartować m.in. w Mistrzostwach Świata oraz Mistrzostwach Europy. Te zawody nie doszły ostatecznie do skutku, ale Ida przez cały czas się do nich przygotowywała. Później młoda trójboistka dbała o utrzymanie formy i rozpoczęła przygotowania do Mistrzostw Polski w trójboju siłowym, które w ubiegły piątek, 4 września odbyły się w Skierniewicach.

Ida Lis rywalizowała w kategorii juniorek do lat 20 i w kategorii wagowej do 72 kg.

W pierwszej konkurencji, którą był przysiad bełchatowianka w pierwszym podejściu, zaliczyła wynik 175 kg. W drugiej próbie zawodniczka uzyskała rezultat 182,5 kg, co było nowym rekordem Polski we wszystkich kategoriach do lat 20, 23 i seniorek. W trzecim podejściu Ida próbował unieść ciężar o masie 185 kg, ale niestety się to nie powiodło.

Drugą konkurencją było wyciskanie sztangi leżąc. W pierwszej próbie 20-latka od razu zaatakowała rekordy Polski, podnosząc 110 kg. W drugiej próbie Ida Lis zaliczyła 115 kg, a w trzecim podejściu osiągnęła rezultat 117,5 kg, śrubując wszystkie możliwe krajowe rekordy. Ten wynik to również najlepszy rezultat w Europie, ale jest on nieoficjalny, ponieważ na zawodach nie było sędziów międzynarodowych.

W ostatniej konkurencji, czyli w martwym ciągu bełchatowianka w pierwszym podejściu zaliczyła wynik 190kg. W kolejnych dwóch próbach przy ciężarze 200 kg pojawił się już ból i obie próby zostały niezaliczone.

Wynik TOTAL Idy Lis wyniósł łącznie 490 kg, co również jest kolejnym rekordem kraju we wszystkich kategoriach wiekowych. Sama zawodniczka nie ukrywa, że jej sportowym marzeniem jest osiągnięcie 500 kg. Każdy start przybliża ją do tego, ponieważ jeszcze żadna kobieta w Polsce nie złamała tej bariery, a Ida chce być tą pierwszą.

Ostatecznie Ida Lis została Mistrzynią Polski do lat 20 i w kategorii wagowej do 72 kg oraz OPEN bez podziału na kategorie wiekowe.

- Dziękuję moim najbliższym, którzy stanowią dla mnie niewyobrażalne wsparcie. Mojej rodzinie, przyjaciołom wszystkim, którzy byli tego dnia ze mną fizycznie i duchowo ~ Ida Lis, zawodniczka Bełchatowskiego Klubu Lekkoatletycznego

Kolejnymi zawodami, w których planuje wystartować Ida Lis, jest grudniowy Arnold Classic w Sevilli, ale wszystko zależy od rozwoju sytuacji epidemiologicznej na świecie.

Aniela Lis podobnie jak jej starsza siostra spisała się zgodnie z oczekiwaniami w pierwszym starcie w zawodach od 18 miesięcy. Zawodniczka we wrześniu ubiegłego roku nie mogła z powodu kontuzji brać udziału w Pucharze Polski, a z powodu epidemii koronawirusa 18-latka nie mogła wziąć udziału w planowanych na marzec 2020 roku Mistrzostwach Polski i w nominacjach na Mistrzostwa Świata, która miały być organizowane we wrześniu tego roku.

Bełchatowianka na zawodach w Skierniewicach walczyła o miano najlepszej w kategorii juniorek do lat 18 do 52 kg.

W przysiadzie Aniela Lis najpierw zaliczyła wynik 87,5 kg, później pobiła rekord życiowy na 95 kg, a w trzecim podejściu nie udało się jej dźwignąć 100 kg.

W konkurencji wyciskania sztangi leżąc, 18-latka w pierwszej próbie zaliczyła wynik 50 kg, co było wyrównaniem jej "życiówki". Kolejne dwa podejścia na wynik 55 kg nie powiodły się.

Trzecią konkurencją był martwy ciąg, gdzie Aniela Lis osiągnęła swój cel, którym było zaliczenie wszystkich trzech podejść. Najpierw osiągnęła wynik 90 kg, później 100 kg, a w trzecim podejściu 110 kg, co jest jej nowym rekordem życiowym.

Młoda bełchatowianka została Mistrzynią Polski w kategorii wiekowej do lat 18 i kategorii wagowej do 52 kg. Jej wynik TOTAL to 255 kg.

- Wiemy co poprawić i będziemy dalej szlifować formę tak, aby na kolejnych zawodach pokazać się z jeszcze lepszej strony. Dziękuje trenerowi, który świetnie mnie przygotował do tego startu oraz całej rodzince, która mnie wspierała - mówiła po zawodach Aniela Lis.

Następny start Aniela Lis planuje na marzec 2021 roku. Wówczas jeśli epidemia nie pokrzyżuje planów, odbędą się Mistrzostwa Polski.

Trzecią postacią, która reprezentowała na Mistrzostwach Polski w trójboju siłowym klasycznym w Skierniewicach Bełchatowski Klub Lekkoatletyczny, był Daniel Wasilewski.

Podobnie jak Ida Lis, 18-latek nie startował przez blisko rok, ponieważ panująca epidemia pokrzyżowała jego plany w związku z Mistrzostwami Europy i Mistrzostwami Świata.

- Podczas tego ciężkiego okresu dla sportowców udało się w przygotowaniach utrzymać ciągłość treningową przez zakup sprzętu. Trochę ciężarów pożyczyłem również z siłowni, za co dziękuję Tomkowi Makowskiemu. Ogółem forma była lepsza, ale z powodu kilku sytuacji przed startem i tak jestem zadowolony z każdego boju, oprócz wyciskania leżąc, które poszło fatalnie - wyjaśnia Wasilewski, który rywalizował w kategorii wiekowej do 18 lat i kategorii wagowej do 83 kg.

Pierwszą konkurencją był przysiad, gdzie rozpoczęto od 190 kg, co było już o 10 kg większym ciężarem niż "życiówka" Daniela. W drugiej próbie 18-latek udźwignął 200 kg, ale w trzecim podejściu nie udało się już zaliczyć ciężaru o masie 207,5 kg.

W wyciskaniu sztangi leżąc, Daniel Wasilewski zaczął od zaliczenia 155 kg. W kolejnych dwóch podejściach nie udało się unieść 165,5 kg, co byłoby nowym rekordem Polski. Warto jednak zauważyć, że Wasilewski na treningu w tej konkurencji osiągnął rekord życiowy 175 kg.

Martwy ciąg bełchatowianin zaczął od zaliczenia 205 kg, czyli powyżej 5 kg niż dotychczasowa jego "życiówka". Później Wasilewski dźwignął 215 kg, ale w trzeciej próbie 220 kg nie udało się już unieść.

Udział w Mistrzostwach Polski do lat 18 w kategorii wagowej do 83 kg Daniel Wasilewski zakończył ze złotym medalem. Jego TOTAL wyniósł łącznie 570 kg, czyli o 45 kg więcej niż rekord w oficjalnych zawodach.

- Celem było sporo więcej, ale i tak udało się osiągnąć fajny wynik ~ Daniel Wasilewski, zawodnik BKL

18-letni zawodnik kolejny start planuje już za dwa tygodnie na Mistrzostwach Polski w wyciskaniu, gdzie Daniela Wasilewskiego czeka walka o kwalifikację na grudniowe zawody Arnold Classic, które odbędą się w hiszpańskiej Sevilli.

Warto podkreślić, że cała trójka bełchatowian reprezentuje Bełchatowski Klub Lekkoatletyczny, ale na co dzień trenuje z Michałem Tyborą w teamie Potwory Tybory.