Siatkarze Skry sylwestra urządzą w sierpniu

I właśnie jeśli 2 stycznia wieczorem siatkarze PGE Skry będą liderować PlusLidze, będzie można być pewnym, że po raz siódmy z rzędu wygrają fazę zasadniczą rozgrywek. W ciągu najbliższych dni zagrają ze wszystkimi poważnymi kontrkandydatami do mistrzowskiego tytułu.

Nowy system rozgrywek sprawił, że PlusLiga nie daje zawodnikom chwili wytchnienia. PGE Skrze do tego doszły mecze zaległe, bo w czasie, gdy bełchatowianie walczyli o medal Klubowych Mistrzostw Świata w katarskiej Dausze, inne zespoły rozegrały dwie kolejki spotkań. Z tego powodu bełchatowianie spadli na drugie miejsce w tabeli, bo wyprzedził ich Tytan AZS Częstochowa. Zespół spod Jasnej Góry ma obecnie trzy punkty więcej, ale zanim PGE Skra rozpocznie odrabianie zaległości, może wrócić na pierwsze miejsce w tabeli. Już w środę o godz. 17 mistrzowie Polski w hali "Energia" zmierzą się właśnie z drużyną AZS. Choć wyżej w tabeli jest zespół z Częstochowy, to nie ma wątpliwości, że faworytem są bełchatowianie. Co ciekawe, gdy w pierwszej rundzie PGE Skra grała w Częstochowie z AZS, również przed tamtym meczem liderem byli rywale, a bełchatowianie zajmowali drugie miejsce w tabeli. Po meczu obie drużyny zamieniły się miejscami. W Bełchatowie wierzą, że i tym razem będzie tak samo.

Dzień po meczu z AZS mistrzowie Polski zagrają u siebie z Asseco Resovią Rzeszów. Mecz odbędzie się w czwartek o godz. 20.30. Resovia to obok włoskiego Trentino Volley jedyny zespół , który w tym sezonie wygrał z mistrzami Polski. W pierwszej rundzie rozgrywek w Rzeszowie Asseco Resovia wygrała 3:1. W tej chwili rzeszowianie zajmują trzecie miejsce w tabeli.

Jakby tego było mało, zaraz po Nowym Roku, bo 2 stycznia o godz. 14.45 mistrzowie Polski zagrają w Kędzierzynie-Koźlu z czwartą w tabeli ZAKSĄ. Jeśli mistrzowie Polski zagrają na swoim normalnym poziomie, to powinni wszystkie te mecze wygrać. Tym bardziej że zwyciężyli w ośmiu ostatnich meczach PlusLigi, w dodatku w sześciu z nich notując wynik 3:0. Od 30 października, gdy bełchatowianie przegrali w Rzeszowie, PGE Skra wygrała po kolei w sumie 16 meczów (8 w PlusLidze, 4 w Lidze Mistrzów i 4 w Klubowych Mistrzostwach Świata) i dopiero Trentino w finale turnieju w Katarze okazało się lepsze, wygrywając 3:1. Po raz kolejny z Trentino bełchatowianie zagrają 5 stycznia we Włoszech w meczu Ligi Mistrzów.

W styczniu mistrzowie Polski będą mieli szansę na wywalczenie pierwszego tegorocznego trofeum, bo w dniach 20 - 23 stycznia w Warszawie i okolicach odbędzie się turniej finałowy Pucharu Polski. Już wiadomo, że w ćwierćfinale, który odbędzie się 20 stycznia o godz. 20.30 w Nowym Dworze Mazowieckim bełchatowianie zamierzą się z czwartą drużyną pierwszej ligi, Rajbudem GTPS Gorzów Wielkopolski. Gorzowianie sprawili niespodziankę, bo w poprzedniej rundzie pokonali beniamnika PlusLigi - Farta Kielce - 3:2. Po ewentualnym zwycięstwie nad zespołem z Gorzowa Wielkopolskiego bełchatowianie w półfinale zmierzą się z AZS Politechniką Warszawa albo z Asseco Resovią Rzeszów. Mecz półfinałowy odbędzie się w sobotę, 22 stycznia na warszawskim Torwarze. Tam też zaplanowany jest finał Pucharu Polski, który zostanie rozegrany dzień później.