Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Skry grają z ZAKSĄ Kędzierzyn

Paweł Hochstim
Siatkarze PGE Skry już cztery razy wygrali w tym sezonie z ZAKSĄ
Siatkarze PGE Skry już cztery razy wygrali w tym sezonie z ZAKSĄ fot. Dariusz Śmigielski
Za dziesięć dni siatkarze PGE Skry Bełchatów po zwycięstwie w fazie zasadniczej PlusLigi przystąpią do meczów półfinałowych o mistrzostwo Polski.

Zanim to jednak nastąpi, muszą rozegrać trzy spotkania, których wynik ma jedynie charakter prestiżowy. Pierwszy z tych meczów już w środę - o godz. 18 w hali Energia PGE Skra podejmie zespół ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Bełchatowianie już wcześniej zapewnili sobie pierwsze miejsce przed fazą play-off. Podopieczni trenera Jacka Nawrockiego mają obecnie czternaście punktów przewagi nad drugą w tabeli Asseco Resovią Rzeszów. ZAKSA, która zajmuje trzecie miejsce w tabel, ma aż 22 punkty mniej od mistrzów Polski. W tym sezonie bełchatowianie pokonali kędzierzynian już czterokrotnie - w lidze 3:2, 3:2 i 3:0 oraz w finale Pucharu Polski 3:0. W środę oczywiście też są faworytem, choć nie będą mogli zagrać w najsilniejszym składzie. Z powodu kontuzji palca na boisko raczej nie wyjdzie Miguel Falasca. Trener Jacek Nawrocki da mu jeszcze odpocząć przed najważniejszymi meczami w PlusLidze.

Kędzierzynianie wciąż jeszcze walczą o trzecie miejsce w tabeli z Tytanem AZS Częstochowa. Obie drużyny zaciekle walczą o to, by nie skończyć ligi na czwartym miejscu. A to dlatego, że czwarta drużyna w półfinale mistrzostw Polski wpadnie na PGE Skrę, która jest faworytem do zdobycia złotego medalu.

ZAKSA, w składzie której występują byli siatkarze PGE Skry Piotr Gacek, Michał Ruciak, Jakub Jarosz i Dominik Witczak, a jej trenerem jest także były gracz PGE Skry Krzysztof Stelmach, w tym sezonie dotarła aż do finału Pucharu CEV. W decydującej rozgrywce kędzierzynianie przegrali z włoskim Sisleyem Treviso i zajęli drugie miejsce. Bełchatowianie także zakończyli już udział w europejskich pucharach, odpadając w trzeciej rundzie Ligi Mistrzów po pasjonujących meczach z rosyjskim Zenitem Kazań. O awansie jednego z najbogatszych klubów świata zadecydował dopiero złoty set. Również ZAKSA przegrała Puchar CEV złotym setem.

Dla bełchatowian środowe spotkanie będzie ostatnim meczem w fazie zasadniczej, który rozegrają we własnej hali. Dwa ostatnie spotkania zagrają bowiem na wyjazdach - w sobotę w Częstochowie z AZS i w przyszłą środę w Warszawie z Politechniką. Nie ma wątpliwości, że środowy i sobotni mecz będą miały duże znaczenie dla układu tabeli i ustaleniu par półfinałowych. Wydaje się, że bliżej uniknięcia czwartego miejsca jest ZAKSA, która rozegra jeden mecz więcej od częstochowian.

Mecz transmitować będzie telewizja Polsat Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto