Zanim to jednak nastąpi, muszą rozegrać trzy spotkania, których wynik ma jedynie charakter prestiżowy. Pierwszy z tych meczów już w środę - o godz. 18 w hali Energia PGE Skra podejmie zespół ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Bełchatowianie już wcześniej zapewnili sobie pierwsze miejsce przed fazą play-off. Podopieczni trenera Jacka Nawrockiego mają obecnie czternaście punktów przewagi nad drugą w tabeli Asseco Resovią Rzeszów. ZAKSA, która zajmuje trzecie miejsce w tabel, ma aż 22 punkty mniej od mistrzów Polski. W tym sezonie bełchatowianie pokonali kędzierzynian już czterokrotnie - w lidze 3:2, 3:2 i 3:0 oraz w finale Pucharu Polski 3:0. W środę oczywiście też są faworytem, choć nie będą mogli zagrać w najsilniejszym składzie. Z powodu kontuzji palca na boisko raczej nie wyjdzie Miguel Falasca. Trener Jacek Nawrocki da mu jeszcze odpocząć przed najważniejszymi meczami w PlusLidze.
Kędzierzynianie wciąż jeszcze walczą o trzecie miejsce w tabeli z Tytanem AZS Częstochowa. Obie drużyny zaciekle walczą o to, by nie skończyć ligi na czwartym miejscu. A to dlatego, że czwarta drużyna w półfinale mistrzostw Polski wpadnie na PGE Skrę, która jest faworytem do zdobycia złotego medalu.
ZAKSA, w składzie której występują byli siatkarze PGE Skry Piotr Gacek, Michał Ruciak, Jakub Jarosz i Dominik Witczak, a jej trenerem jest także były gracz PGE Skry Krzysztof Stelmach, w tym sezonie dotarła aż do finału Pucharu CEV. W decydującej rozgrywce kędzierzynianie przegrali z włoskim Sisleyem Treviso i zajęli drugie miejsce. Bełchatowianie także zakończyli już udział w europejskich pucharach, odpadając w trzeciej rundzie Ligi Mistrzów po pasjonujących meczach z rosyjskim Zenitem Kazań. O awansie jednego z najbogatszych klubów świata zadecydował dopiero złoty set. Również ZAKSA przegrała Puchar CEV złotym setem.
Dla bełchatowian środowe spotkanie będzie ostatnim meczem w fazie zasadniczej, który rozegrają we własnej hali. Dwa ostatnie spotkania zagrają bowiem na wyjazdach - w sobotę w Częstochowie z AZS i w przyszłą środę w Warszawie z Politechniką. Nie ma wątpliwości, że środowy i sobotni mecz będą miały duże znaczenie dla układu tabeli i ustaleniu par półfinałowych. Wydaje się, że bliżej uniknięcia czwartego miejsca jest ZAKSA, która rozegra jeden mecz więcej od częstochowian.
Mecz transmitować będzie telewizja Polsat Sport.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?