Podporucznik Józef Migasiński, pseudonim „Jakub”, „Jaskółka”, przywitał gości – jak na żołnierza przystało – w mundurze. Kwiaty, życzenia i upominki przekazał jubilatowi wójt gminy Roman Drozdek. – Dziś kłaniają się przed Panem wszystkie urzędy i mieszkańcy całej gminy Wola Krzysztoporska, której jestem przedstawicielem – mówił wójt, składając życzenia, do których przyłączyli się przedstawiciele USC, KRUS i wojewody łódzkiego.
A później przyszedł czas na wspomnienia, oglądanie starych fotografii, a nawet piosenkę w wykonaniu jubilata.
"Przeszedłem cały szlak 9. Dywizji, a kiedy padł Berlin i myślałem, że to koniec mojej męczarni, przerzucono mnie na Ukrainę, gdzie przez 9 miesięcy walczyłem z bandami UPA. W 1946 r. zostałem zdemobilizowany. Mam szereg odznaczeń frontowych, a w 1982 r. dostałem Krzyż Kawalerski. Dlaczego tak późno? Nie wiem. Po cichu mówiono, że przez te dwie literki AK, no i byłem bezpartyjny. Do ZBOWiD-u wstąpiłem w 1965 r. jako członek zwyczajny.” – ze wspomnień jubilata spisanych w 1993 r.
Po wojnie pan Józef przez wiele lat pracował w Wolskich Zakładach Przemysłu Barwników „Organika”. Dochował się dwojga dzieci, czworga wnucząt i siedmiorga prawnucząt.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?