Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzecznik Praw Dziecka bada sprawy dręczenia nastolatków w Bełchatowie

Magdalena Buchalska-Frysz
Magdalena Buchalska-Frysz
Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka, odwiedzi szkoły uczniów, którzy brali udział w prześladowaniu nastolatkow w Bełchatowie
Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka, odwiedzi szkoły uczniów, którzy brali udział w prześladowaniu nastolatkow w Bełchatowie Biuro Rzecznika Praw Dziecka
Rzecznik praw dziecka przyjrzy się sprawom nastolatków z Bełchatowa gnębionym przez rówieśników. Nagrania z kilku takich wstrząsających sytuacji w Bełchatowie trafiły do sieci

Pobity nastolatek z Bełchatowa

Rzecznik Praw Dziecka przyjrzy się bulwersującym sprawom dręczenia nastolatków w Bełchatowie. Przypomnijmy, iż na początku marca światło dzienne ujrzała sprawa 16-latka z Bełchatowa, który był nękany przez swoich rówieśników.

Nastolatkowie zaprowadzili go w ustronne miejsce, tam kazali przepraszać za jakieś sprawy, uderzyli chłopaka mocno w twarz i strzepywali na niego popiół z papierosa. Wszystko to nagrywali, a filmik dostał się do sieci.

Nagranie trafiło do matki chłopca, która natychmiast zawiadomiła policję, zaalarmowała też szkoły. O sprawie z mediów dowiedziało się Kuratorium Oświaty w Łodzi. Sytuacją zainteresował się też Rzecznik Praw Dziecka.

- Rzecznik wystąpił do nas o przesłanie wszystkich dokumentów z kontroli, którą zleciliśmy w szkołach - mówi Anna Skopinska, rzecznik Kuratorium Oświaty w Łodzi.

Jak dodaje, dyrektorki szkół - II LO w Bełchatowie i ZSP nr 2 w Bełchatowie, złożyły do sądu wnioski o wgląd w sytuację rodzinną uczniów, którzy dręczyli nastolatka.

- Sąd zdecyduje czy przydzielić im kuratora sądowego czy nie - tłumaczy Anna Skopinska.

Rzecznik Praw Dziecka w Bełchatowie

Jednak sprawa dręczonego 16-latka nie jest jedyną związaną z przemocą rówieśniczą w Bełchatowie. Niedawno światło dzienne ujrzała sprawa chłopca, dziś 16-latka, który w listopadzie 2022 roku, został pobity przez rówieśników, film też trafił do internetu, wkrótce okazało się też, że był prześladowany i hejtowany przez rówieśników.

Mama chłopaka zgłosiła swoją sprawę do Rzecznika Praw Dziecka. Biuro Rzecznika bada obie sprawy, wkrótce w Bełchatowie planowana jest wizyta Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka i jego zespołu.

- Konieczne są rozmowy terapeutyczne, bo nie chodzi tylko o tych, którzy są sprawcami, ale o znieczulicę, która panuje i o tych tzw. "kibiców". Trzeba poważnie porozmawiać z nimi i ich rodzicami - mówi Mikołaj Pawlak. I dodaje: - To może nie będą przyjemne rozmowy, ale muszą się one odbyć, również z perspektywy Rzecznika Praw Dziecka.

Jak podkreśla, sytuacje, które ostatnio wydarzyły się m.in. w Bełchatowie, to problem związany z wychowaniem młodzieży i nie ma tu znaczenia, że doszło do nich poza szkołą.

- Trzeba przypomnieć dyrektorom szkół, jakie mają prawa, ale też obowiązki - mówi Rzecznik Praw Dziecka. - Uczeń, który robi coś nagannego poza szkołą, dalej jest przecież uczniem tej szkoły. Składał przecież przysięgę bronić dobrego imienia szkoły.

Biuro Rzecznika pracuje jeszcze nad koncepcją takich spotkań, bo odbędą się one również w innych rejonach Polski. Zdaniem Mikołaja Pawlaka, młodzieży trzeba uświadomić, co grozi za popełnianie czynów karalnych.

- Młodzież myśli, że edukacja odbywa się tylko w szkołach, w których zdobywa się super punkty i bierze udział w olimpiadach - mówi. - Tymczasem edukacja prowadzona jest też w zakładach poprawczych. One też mają znakomitą bazę edukacyjną i poprawczą, daleko od rodziców, z pełnym wyżywieniem… Oczywiście jako Rzecznik Praw Dziecka chcę, by młodzież była dobrze wychowywana w rodzinie i w szkole - żeby nie trafiała do tych najsurowszych ośrodków.

Sprawy trafiły na policję

Obie sprawy trafiły też na policję, a teraz już do sądu. W pierwszej sprawie policja przesłuchała siedem osób, sześciu z nich to osoby nieletnie.

- Zostali oni przesłuchani w charakterze sprawców czynu karalnego - mówi nadkom. Iwona Kaszewska, rzecznik policji w Bełchatowie. - Teraz o ich losie zdecyduje sąd.

W zajściu uczestniczył też 17-latek, będzie on odpowiadał jako osoba dorosła, na warunkach kodeksu karnego. Usłyszał zarzut z art. 191 par. 1 Kodeksu Karnego. Mówi on o tym iż "Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

17-latek ma też dozór policji i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego oraz kontaktowania się z pokrzywdzonym, ale też z innymi osobami występującymi w sprawie.

W sprawie z listopada 2022 roku policjanci wytypowali 12 osób.

- Pięć osób zostało przesłuchanych w charakterze nieletnich sprawców czynu karalnego - mówi nadkom. Iwona Kaszewska. - Kolejnych 7 osób przesłuchano w charakterze świadków. Materiały trafiły do sądu, dalszy los tych młodych ludzi zależy od oceny sądu.

-

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto