Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Rafałem Górniakiem, autorem powieści fantazy "Przekleństwo rasy"

Maciej Wiśniewski
Maciej Wiśniewski
Rafałem Górniakiem, bełchatowianinem, prawnikiem w PGE GiEK S.A. o literackim debiucie i wydanej właśnie powieści fantazy "Przekleństwo rasy" rozmawia Maciej Wiśniewski

Pan jest prawnikiem, a nie pisarzem. Co pana skłoniło do tego, żeby napisać powieść?
Nie chciałbym dorabiać do tego ideologii, ale myślę, że wynikało to z potrzeby literackiego sprawdzenia się. Przeczytałem mnóstwo książek i często czytając dochodzę do wniosku, że ja też bym tak potrafił napisać. To przekonanie błędne, bo pisanie to ciężka praca, wielogodzinne poprawianie. Podobno Mozart pisał od razu, bez poprawek. Jak się okazuje ja Mozartem nie jestem, więc wielokrotnie przerabiałem każdą stronę. Samo pisanie zajęło mi około roku.

O czym jest "Przekleństwo rasy"?
O tym, w jaki sposób ludzie i elfy żyją w krainie, gdzie elfy są rasą dominującą. To książka o tym, jak rodzą się konflikty, a także o ludzkich charakterach, walce o władzę, która jest środkiem do zaprowadzania własnego porządku. Nie ma tu jednak czarnych i białych charakterów, jednoznacznie dobrych i złych. Każda ze stron ma swoje racje, każda popełnia błędy i zbrodnie. Interesuję się dziedzinami tak odległymi od siebie, jak historia starożytna, czy biologia ewolucyjna, problemem niedopasowania kulturowego, ksenofobii oraz tym, w jaki sposób ludzie postrzegają obcych i rodzących się na tym tle konfliktów. To legło u podstaw pomysłu na książkę.

Długo przeleżała w szufladzie, zanim pan ją opublikował?
Książka została napisana 3,5 roku temu. Przeleżała prawie dwa lata zanim zdecydowałem coś z tym zrobić. Uznałem, że umowna szuflada, a właściwie plik w komputerze, to nie miejsce dla niej. Dokonałem ostatecznej korekty i rozesłałem do wydawnictw, kompletnie nie zdając sobie sprawy z zapaści tego rynku. W Polsce praktycznie nie wydaje się debiutantów. Od kilkunastu wydawnictw dostałem uprzejmą odmowę, od kilku żadnego odzewu. Były jednak też takie, które się zainteresowały. Ostatecznie wydał ją Videograf z Chorzowa. Na oczy się nie widzieliśmy, wszystko przebiegło mailowo i telefonicznie.

Będzie kontynuacja?
Na pewno będzie jakaś kontynuacja, możliwe, że i tej powieści, bo jest tak napisana, że może stanowić zamkniętą całość, ale ma też wątki, które można rozwinąć. To był świadomy zabieg. Patrzę jednak realistycznie, wiem, że niewypromowane nazwisko nie sprzeda się w wielkim nakładzie, dlatego podchodzę do tego spokojnie.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rozmowa z Rafałem Górniakiem, autorem powieści fantazy "Przekleństwo rasy" - Bełchatów Nasze Miasto

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto