Rejon szkół i przedszkoli w Bełchatowie przeszedł kontrolę. Jest bezpiecznie

W ostatnim czasie przedstawiciele bełchatowskiego magistratu oraz funkcjonariusze straży miejskiej skontrolowali czy otoczenie szkół i przedszkoli w mieście jest bezpieczne dla dzieci i młodzieży. W niektórych miejscach potrzebne są kosmetyczne działania i naprawy, jednak kontrola placówek wypadła bardzo dobrze.

- Sprawdzamy m.in., czy w szkole lub przedszkolu opracowane są plany ewakuacji, czy poręcze schodów są odpowiednio zabezpieczone, czy ogrodzenia są pełne i nieuszkodzone oraz czy wyjścia ze szkół na ulice są prawidłowo oznakowane. Wszystko po to, by wraz z pierwszym dzwonkiem nasze placówki były gotowe na powrót dzieci i młodzieży – poinformowała dyrektor Wydziału Oświaty w bełchatowskim magistracie Elwira Antońska.

Uczniowie bełchatowskich szkół już od wielu miesięcy nie mieli okazji spotkać się ze sobą na szkolnych korytarzach. Pandemia koronawirusa zmusiła szkoły do zastosowania zdalnej formy nauczania. - Nauka w domu była fajna, bo można było troszkę dłużej zostać w łóżku i nie trzeba było jechać do szkoły. Jednak długo nie widziałam się z moimi koleżankami i to nie było fajne. Dlatego cieszę się, że będziemy mogli chodzić do szkoły normalnie - przyznała Dagmara, tegoroczna szóstoklasistka.

Spragnione szkolnej atmosfery dzieci niedługo wypełnią bełchatowskie placówki, a wokół nich zrobi się gwarno. W mieście podjęto działania, by wokół nich było bezpiecznie.

– W tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych, z początkiem września zwiększymy liczbę naszych patroli. Będziemy zwracać szczególną uwagę, czy dzieci, idąc do szkół lub z nich wracając, przechodzą w wyznaczonych do tego miejscach, czy nie przebiegają przez ulicę i nie wchodzą na pasy na czerwonym świetle. Przez pierwsze dwa, trzy tygodnie września to będzie dla nas priorytet – podkreślił w rozmowie z bełchatowskim magistratem komendant miejscowej Straży Miejskiej, Piotr Barasiński.