Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rada GKS rezygnuje z 300 tysięcy euro

Dariusz Kuczmera
Działacze GKS zatrzymali Mateusza Cetnarskiego (w białej koszulce) jak obrońca Jagi
Działacze GKS zatrzymali Mateusza Cetnarskiego (w białej koszulce) jak obrońca Jagi fot. Dariusz Śmigielski
W Bełchatowie nie liczą się z kasą! To wniosek, że mają jej zbyt dużo i nie potrafią odpowiednio gospodarować!

Tak trzeba podsumować absurdalną wręcz decyzję członków rady nadzorczej PGE GKS Bełchatów, którzy właśnie odrzucili bardzo dobrą ofertę dla Mateusza Cetnarskiego. Zdolnego pomocnika chciał kupić Śląsk Wrocław za niebagatelną kwotę 300 tys. euro! Zamiast tej okrągłej sumki, do kasy PGE GKS za pół roku wpłynie jałmużna w wysokości ok. 72 tys. zł.

22-letni Mateusz Cetnarski to jeden z najzdolniejszych piłkarzy młodego pokolenia. Zaraz po ogłoszeniu, że Polska organizuje finały mistrzostw Europy, umieściliśmy go zresztą wśród kandydatów do kadry na Euro 2012. Wychowanek łódzkiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego prezentował duże umiejętności, potrafi kierować grą, kreowany był na następcę Łukasza Garguły. Z Dawidem Nowakiem miał w GKS tworzyć parę, jak kiedyś Łukasz Garguła z Radosławem Matusiakiem.

Ale w ostatnim czasie, m.in. z powodu urazów, Mateusz Cetnarski stracił pewne miejsce w drużynie trenera Rafała Ulatowskiego. Jesienią zagrał co prawda w 15 meczach PGE GKS, ale tylko w sześciu występował przez pełne 90 minut. Przyjął mało lukratywną rolę rezerwowego, któremu trudno było wygrać rywalizację o miejsce w środku pola z Patrykiem Rachwałem czy Januszem Golem.

Tym bardziej jak mannę z nieba rada nadzorcza PGE GKS powinna potraktować ofertę Śląska Wrocław. 300 tys. euro za rezerwowego to więcej niż odpowiednia cena. Niestety, brak znajomości realiów polskiej piłki sprawił, że działacze z prezesem rady nadzorczej Włodzimierzem Sarneckim na czele powiedzieli nie! Sarnecki podobnie zachował się w przypadku transferu Łukasza Garguły.

Jeszcze można by zrozumieć działaczy, gdyby Cetnarski miał miejsce w składzie, mógł się rozwijać. Byłaby szansa, że na zawodniku będzie można jeszcze więcej zarobić.

Ale tak się nie stanie! Bo Mateusz Cetnarski w myśl prawa Webstera już w czerwcu będzie mógł odejść do zagranicznego klubu. Ile wówczas zarobi GKS Bełchatów? Tylko ok. 72 tys. zł. W GKS Mateusz Cetnarski zarabia 6 tys. zł miesięcznie.

W każdym normalnie zarządzanym klubie za finanse odpowiadają ludzie, którzy znają się na tym. W Bełchatowie jest inaczej.

Wygląda na to, że rada nadzorcza GKS postąpiła na szkodę własnego klubu. Przecież wcześniej mówiono, że każda korzystna oferta sprzedaży zawodnika zostanie przyjęta. Pieniądze za Mateusza Cetnarskiego jednak bezpowrotnie przepadły...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto