Przed końcem poprzedniego sezonu GKS ogłosił przedłużenie kontraktów z Kamilem Wacławczykiem, Bartłomiejem Bartosiakiem i właśnie Kosznikiem.
- W poprzedniej umowie Rafała był zapis, który pozwalał nam na przedłużenie umowy. Zawodnik został o tym poinformowany i nie zgłaszał sprzeciwu - dodaje Szymczyk.
Kilka dni później bełchatowski zespół spadł z ekstraklasy, a Kosznikiem zainteresował się Górnik Zabrze. Do końca poprzedniej umowy - czyli do 30 czerwca - obrońca trenował z GKS. Ale w poniedziałek pojawił się na zajęciach Górnika.
- Można powiedzieć, że Rafał i jego menedżer poszli va banque, ale my jesteśmy przekonani, że racja jest po naszej stronie.
Dokładnie zrobiliśmy wszystko tak, jak było zapisane w kontrakcie - mówi Szymczyk.
Jeśli okaże się, że PGE GKS ma w tym sporze rację, Kosznik będzie miał spore problemy. Po tym, jak porzucił pracę w Bełchatowie trudno sobie wyobrazić, by wrócił do zespołu. A z kolei Górnik nawet nie będzie mógł go wykupić z PGE GKS, bo... ma prawomocny zakaz transferów, nałożony przez Komisję Licencyjną, a podtrzymany przez Komisję do spraw Licencji PZPN.
W związku z takim postawieniem sprawy przez Kosznika bełchatowski klub musi poszukać sobie nowego lewego obrońcy. Wiadomo jednak, że to nie będą jedyne pozycje w PGE GKS, które będą musiały zostać wzmocnione.
- Szukamy oczywiście bramkarza (z drużyny odszedł Emilijus Zubas - przyp. red.), a także chcemy wzmocnić nasz atak - dodaje Szymczyk.
Wiadomo, że w bełchatowskim klubie za transfery odpowiada trener zespołu Kamil Kiereś. Patrząc na wzmocnienia PGE GKS przed rundą wiosenną widać, że ma dobre oko do zawodników. Na razie GKS pozyskał latem tylko jednego gracza, Michała Renusza z Bogdanki Łęczna.
- Niebawem będą następni - zapewnia prezes Szymczyk.
W środę bełchatowski zespół o godz. 16 rozegra mecz sparingowy z Pogonią Siedlce. Spotkanie odbędzie się na boisku treningowym numer 2 w Bełchatowie.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?