Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski nie dla Skry Bełchatów. Żółto-czarni odpadli w ćwierćfinale z ZAKSĄ

AK
Siatkarze PGE Skry Bełchatów przegrali w wyjazdowym starciu ćwierćfinału Pucharu Polski z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 0:3 (16:25, 19:25, 26:28). Skra, która w ostatnich trzech latach za każdym razem meldowała się w finale tych rozgrywek tym razem nie wystąpi przed wrocławską publicznością
Siatkarze PGE Skry Bełchatów przegrali w wyjazdowym starciu ćwierćfinału Pucharu Polski z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 0:3 (16:25, 19:25, 26:28). Skra, która w ostatnich trzech latach za każdym razem meldowała się w finale tych rozgrywek tym razem nie wystąpi przed wrocławską publicznością Adam Kieruzel
Siatkarze PGE Skry Bełchatów przegrali w wyjazdowym starciu ćwierćfinału Pucharu Polski z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 0:3 (16:25, 19:25, 26:28). Skra, która w ostatnich trzech latach za każdym razem meldowała się w finale tych rozgrywek tym razem nie wystąpi przed wrocławską publicznością

O pierwszym secie bełchatowianie chcieli jednak bardzo szybko zapomnieć. W kędzierzyńskiej hali całkowicie dominowali gospodarze, którzy grali tradycyjną siatkówkę, a to bełchatowianie popełniali wiele błędów i mieli problemy zarówno w ofensywie, jak i na bloku. Efekt? Porażka 16:25.

W drugiej odsłonie Skra przespała początek. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wyrobiła sobie nad przyjezdnymi solidną przewagę, którą utrzymywała do końca seta. Wicemistrzowie Polski bardzo dobrze prezentowali się w polu serwisowym oraz na bloku, gdzie często zatrzymywali estońskiego atakującego Skry - Renee Teppana. W końcówce Skra jeszcze podjęła walkę, ale mimo to uległa do 19.

Podopieczni Roberto Piazzy od początku trzeciego seta wyszli na boisko jeszcze bardziej skoncentrowani i od razu było widać efekty. Goście cały czas mieli minimalną przewagę nad rywalem, a szczególnie dobrze blokiem grał Kłos, Ebadipour oraz Szalpuk. W końcówce Skra prowadziła już 24:22, a w linii ataku pojawił się nie Teppan, a Jakub Kochanowski. Po chwili sytuacyjną piłkę w aut posłał Ebadipour, a Kochanowski został zatrzymany blokiem i mieliśmy grę na przewagi. Emocji nie brakowało, ale nie wykorzystana kilkukrotnie przez gości szansa na wygranie seta zemściła się i kędzierzynianie zwyciężyli 28:26, a w całym meczu 3:0.

Tym samym zakończyła się przygoda PGE Skry Bełchatów z rozgrywkami Pucharu Polski. Ostatni raz bełchatowian w czołowej "4" PP zabrakło w sezonie 2012/2013, kiedy to w ćwierćfinale, ulegli w dwumeczu ekipie Jastrzębskiego Węgla.

Kolejne spotkanie żółto-czarni rozegrają w środę 30 stycznia o godz. 18. Rywalem bełchatowian w hali "Energia" będzie belgijski Greenyard Maaseik. Wygrana w tym starciu może znacznie przybliżyć gospodarzy do awansu z fazy grupowej Ligi Mistrzów.

1/4 finału Pucharu Polski:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:16, 25:19, 28:26)

ZAKSA: Toniutti, Deroo, Bieniek, Kaczmarek, Śliwka, Zatorski (libero) oraz Stępień, Koppers, Szymura

PGE Skra: Łomacz, Ebadipour, Kochanowski, Teppan, Orczyk, Kłos, Piechocki (libero) oraz Szalpuk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto