Klisza zdjęciowa znaleziona w kupionym w internecie starym aparacie to punkt wyjścia tej historii. Pani Katarzyna Grębowicz z miejscowości Bieliki w gminie Sulmierzyce interesuje się fotografią. Jej pasja narodziła się wówczas, gdy synowie zaczęli grać w piłkę w Akademii Sportu Sulmierzyce i chciała uwiecznić ich wyczyny.. I jak to w takich sytuacjach bywa, wraz z przybywaniem zdjęć rosło zamiłowanie do ich wykonywania. Szczególnie, jeśli obiektem są dzieci, a pani Katarzyna ma ich sześcioro, więc jest kogo fotografować.
Jakieś pół roku temu kupiła w internecie stary aparat, a drugi dostała w prezencie od sprzedającego.Podarowany aparat przez jakiś czas tak naprawdę służył jako zabawka dzieciom, które naśladowały mamę udając, że robią zdjęcia.
- A, że bawiły się nim trochę zbyt mocno, musiałam im go odebrać - śmieje się pani Katarzyna.
Okazało się, że w aparacie jest klisza
Któregoś dnia zauważyła, że w aparacie firmy PRAKTI jest stara kliszę ORWO. Zaskoczyło ją to mocno, przy pomocy męża udało się otworzyć schowek i wyciągnąć negatyw. Po kilku miesiącach pani Katarzyna postanowiła w końcu zapytać jakiegoś fotografa, czy uda się coś z niej odzyskać. Wujek, także fotograf, podpowiedział, by udała się do zakładu pana Orpla w Bełchatowie. - I faktycznie panom udało się odzyskać zdjęcia - mówi Katarzyna Grębowicz. - Sami byli tym zaskoczeni. Udało się odzyskać ponad 20 fotografii.
Jak mówi, kompletnie nie wiadomo, kto jest na fotografiach, nie ma pojęcia z jakiego rejonu mogą pochodzić bohaterowie zdjęć, bo nawet nie pamięta skąd był człowiek od którego kupiła aparat. - To był chyba jakiś kolekcjoner i prawdopodobnie także nie wiedział, że w aparacie jest klisza - mówi. - Myślę, że może są to rejony Dolnego Śląska, może nawet Niemiec, na co mogłyby wskazywać zabudowania, ale nie mam pewności, czy tak jest.
Postanowiła jednak odszukać ludzi, którzy z fotografiami mogą mieć coś wspólnego. Uznała, że dobrym miejscem będzie Facebook. zamieściła więc informację ze skanami zdjęć.
KATARZYNA GRĘBOWICZ SZUKA BOHATERÓW TYCH ZDJĘĆ
- Wierząc w moc Facebooka wstawiam te oto zdjęcia. Szukam bohaterów tych fotografii, dla których może są one bezcennym skarbem (...). Dzięki super specjalistom z zakładu Orpel w Bełchatowie odkryłam rąbek tajemnicy jaką kryła w sobie owa klisza - napisała na portalu społecznościowym.
Jej akcja spotyka się z ogromnym odzewem. W ciągu kilku dni post udostępniono ponad 850 razy!
- Mam nadzieję, że ktoś kiedys odzyska te zdjęcia i będzie miał fajną pamiątkę - podsumowuje pani Katarzyna.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?