W środę w Będzinie Nawrocki wystawił najsilniejszy skład, więc w piątek w Bełchatowie w pierwszej szóstce znaleźli się gracze, którzy najczęściej pełnią rolę rezerwowych. I już w pierwszym secie pokazali, jaka jest różnica między nimi a zespołem z pierwszej ligi. Będzinianie sprawiali wrażenie przerażonych, ale też trudno im się dziwić, bo dla większości z nich to pewnie ostatnia okazja gry na boisku mistrza Polski.
Tylko początek drugiego seta mógł podobać się trenerowi MKS MOS, bo jego zespół wykorzystał chwilę dekoncentracji PGE Skry i prowadził nawet 9:7. Po chwili jednak, gdy asa zaserwował Paweł Woicki, było już jednak 10:9 dla PGE Skry i emocje się skończyły.
W półfinale Pucharu Polski bełchatowianie zagrają prawdopodobnie z Asseco Resovią Rzeszów, która w sobotę rozegra ćwierćfinałowy rewanż z AZS Olsztyn. W środę w Olsztynie wygrała 3:1.
Dzięki temu, że mecz rozegrano w piątkowy wieczór, siatkarze PGE Skry będą mieli więcej czasu na przygotowania do czwartkowego meczu w Lidze Mistrzów z Tours VB. Podróż do Francji rozpocznie się dla nich już we wtorek po południu, gdy autokarem pojadą do Warszawy. Dzień później rano samolotem polecą do Paryża, skąd przejadą do Tours. Mecz odbędzie się w czwartek o godz. 20.30.
PGE Skra Bełchatów - MKS MOS Będzin 3:0(25:14, 25:17, 25:14)
PGE Skra: Woicki, Cupković, Kłos, Atanasijević, Milczarek, Kooistra, Zatorski (libero) oraz Bąkiewicz, Możdżonek. Trener: Jacek Nawrocki.
MKS MOS: Syguła, Kantor, Szczygieł, Zarankiewicz, Wójtowicz, Dzierżanowski, Potera (libero) oraz Miller, Łapuszyński, Michalak. Trener: Rafał Legień.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
