Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Projekt "Bełchatów w zieleni" bez unijnej dotacji. Co z tymi planami?

Grzegorz Maliszewski
Urzędnicy plany rewitalizacji miejskiej zieleni będą musieli (przynajmniej na razie) odłożyć na później
Urzędnicy plany rewitalizacji miejskiej zieleni będą musieli (przynajmniej na razie) odłożyć na później Grzegorz Maliszewski
Projekt "Bełchatów w zieleni" nie otrzymał unijnej dotacji. Magistrat musi tym samym odłożyć plany renowacji zieleni miejskiej. Władze miasta twierdzą jednak, że ciągle jest szansa na pozyskanie pieniędzy z NFOŚiGW.

Projekt "Bełchatów w zieleni" to kolejne niepowodzenie w staraniach bełchatowskiego magistratu o unijną dotację. Tym razem chodzi o plany renowacji miejskiej zieleni.

W marcu miasto złożyło projekt pt. „Bełchatów w zieleni” do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach konkursu o unijne pieniądze na poprawę jakości środowiska miejskiego. Bełchatowski projekt rywalizował z 29 innymi miastami o fundusze na „rozwój terenów zieleni w miastach i obszarach funkcjonalnych”. Ostatecznie wniosek złożony przez Bełchatów znalazł się na 20. miejscu i został wpisany na listę rezerwową, na której jest dopiero jedenasty.

Żal unijnych pieniędzy jest tym większy, bo plany rewitalizacji miejskiej zieleni na terenie Bełchatowa były bardzo ambitne. Cały projekt szacowano aż na blisko 4,3 mln zł, z czego dofinansowanie miało wynieść 3,6 mln zł.
Miasto planowało zbudować małą plażę nad Rakówką w parku miejskim w okolicach osiedla Budowlanych, gdzie znajduje się niewielki zbiornik wodny. Na plaży znalazłyby się zamontowane na stałe leżaki oraz hamaki.
Magistrat chciał posadzić setki drzew i tysiące krzewów. Rewitalizacji miały zostać poddane tereny zielone w okolicach osiedla Słonecznego aż do Armii Krajowej, na ulicy Żabiej i Jarzębinowej, os. Budowlanych, a także odcinek przy boiskach treningowych wzdłuż Skweru Honorowych Dawców Krwi.
Z kolei na osiedlu Binków w planach był park geologiczny ze skamielinami i surowcami wydobytymi z bełchatowskiej kopalni. Na terenie miasta miały być wymienione zniszczone ławki w parkach, kosze na śmieci czy altanki. Prace miały ruszyć w 2017 roku.

Ireneusz Owczarek, wiceprezydent Bełchatowa pomimo niepowodzenia wniosku o unijną dotację nie traci nadziei i uważa, że jeszcze jest szansa na pozyskanie zewnętrznych funduszy na renowację zieleni w mieście.

- Mamy informację, że prawdopodobnie będzie jeszcze prowadzony kolejny nabór, ponieważ są jeszcze środki na tego typu działania - mówi Ireneusz Owczarek. - To zbyt duży projekt, aby w całości realizować go z pieniędzy z budżetu miasta.

Do końca września NFOŚiGW prowadzi drugi nabór w ramach wspomnianego konkursu.

Wiceprezydent Owczarek zaznacza jednak, że w przyszłym roku planowane jest realizacja planu nowego zagospodarowania rzeki Rakówki i ta część planów zostanie prawdopodobnie wykonana.

Natomiast zgodnie z planem przebiega inny duży „zielony projekt” w mieście - budowa skweru „Jabłoniowy sad”, który powstaje na terenach pomiędzy osiedlami Okrzei i Słoneczanym.

- Jesienią planujemy nasadzenia drzewek, tak więc wszystko idzie zgodnie z założeniami - mówi Ireneusz Owczarek.

W sumie dziesięć odmian jabłoni zajmie hektar terenu, a mieszkańcy już za kilka lat będą mogli skosztować smacznych jabłek z takich gatunków jabłoni jak m.in. Kosztela, Grochówka czy Antonówka Zwykła. W „Jabłoniowym sadzie” pojawi się również siedem gatunków krzewów owocowych oraz pnącza winorośli, a także obiekty małej architektury.

W ostatnich miesiącach magistrat przygotowywał podłoże pod przyszły sad. Trwały prace związane z usuwaniem chwastów oraz użyźnianiem gleby.

Nie ma dotacji na zieleń, wcześniej przepadły nowe autobusy...

Wiosną rozpoczęto starania o pozyskanie unijnej dotacji na zakup sześciu nowych niskoemisyjnych autobusów dla Miejskiego Zakładu Komunikacji w Bełchatowie. Cały projekt oszacowano na 6 mln zł, z czego unijna dotacja miała wynieść ok. 4 mln zł. Niestety wniosek nie przeszedł nawet oceny formalnej i został odrzucony. Firma, której zlecono opracowanie dokumentacji, złożyła go na nieaktualnym formularzu. W efekcie szansa na dotację na zakup autobusów przepadła.

Władze miasta zapowiadają wyciągnięcie konsekwencji wobec firmy odpowiedzialnej za fiasko unijnego wniosku. Podczas ostatniej sesji rady miasta wiceprezydent Owczarek zapowiedział, że zostanie zawarte porozumienie, a jego poszczególne punkty będą wynikać z zapisów umowy podpisanej wcześniej przez miasto i firmę. Trudno się jednak spodziewać, że firma będzie musiała zapłacić jakieś wysokie kary umowne. Magistrat nie może bowiem udowodnić, że gdyby projekt został przygotowany w prawidłowy sposób, to miasto na pewno otrzymałoby dotację. Niewykluczone, że magistrat zdecyduje się na wariant, w którym firma przygotuje bezpłatnie inne projekty dla miasta. Urzędnicy chcą projekt raz jeszcze złożyć w drugim naborze wniosków na dofinansowania związane ze świadczeniem usług transportu publicznego.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto