Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problemy GKS przed grą z Jagiellonią

Paweł Hochstim
Maciejowi Bartoszkowi nie brakuje problemów przed meczem
Maciejowi Bartoszkowi nie brakuje problemów przed meczem fot. Dariusz Śmigielski
W sobotę piłkarze PGE GKS Bełchatów podejmą Jagiellonię Białystok, ale kibice mogą zdziwić się, gdy zobaczą wyjściowy skład drużyny trenera Macieja Bartoszka. A wszystko przez problemy zdrowotne kilku czołowych graczy.

W meczu z Polonią GKS stracił Łukasza Bociana, który zobaczył dwie żółte kartki. Indywidualnie trenuje Jacek Popek, który na sobotni mecz raczej nie będzie jeszcze gotowy. Na problemy ze zdrowiem narzekają Maciej Mysiak, Paweł Buzała, Dawid Nowak i Paweł Komołow. Może okazać się, że żaden z nich nie będzie mógł zagrać z Jagiellonią, choć to najbardziej czarny scenariusz dla bełchatowskiej drużyny.

Najbardziej tajemnicza jest sprawa Nowaka, bo klub nie informuje o tym, że nie uczestniczy on w treningach, a tymczasem od kilku dni nie pojawia się na zajęciach. Nieoficjalnie mówi się, że Nowak jest przeziębiony. Choroba zmogła także Buzałę, a na lekkie kontuzje narzekają Komołow i Mysiak. Na lewej obronie prawdopodobnie znów zagra Grzegorz Fonfara, bo naturalny zmiennik Popka - Wojciech Jarmuż - też nie jest w pełni sił. W Bełchatowie twierdzą, że piłkarz powinien poddać się zabiegowi operacyjnemu, ale Jarmuż na to się nie zdecydował.

W wyjściowym składzie po raz pierwszy powinien zagrać Szymon Sawala, który niespodziewanie w pierwszym meczu w Bytomiu usiadł na ławce rezerwowych. W sobotę jednak dostanie szansę.

W środę sobotni rywal bełchatowian zremisował w pierwszym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski z Lechią w Gdańsku 0:0. Czasu na wypoczynek nie mieli dużo, bo już w piątek przyjadą na przedmeczowe zgrupowanie w okolice Bełchatowa.

- Oczywiście, oglądałem ten mecz, ale Puchar Polski to nie jest ekstraklasa - mówi Bartoszek. - Analizowaliśmy ten mecz, a także inne spotkania Jagiellonii. Myślę, że niczym nas nie zaskoczą i poradzimy sobie.

W rundzie jesiennej piłkarze PGE GKS przegrali w Białymstoku 1:3, a mecz toczył się w koszmarnym upale. - Wtedy, jak na tamte warunki, zagraliśmy niezły mecz - wspomina Maciej Małkowski. - Teraz gramy na własnym stadionie, a tu możemy wygrać z każdą drużyną. I mam nadzieję, że tak się stanie.

W sobotę piłkarze GKS zarobią pierwsze pieniądze w rundzie wiosennej z tytułu transmisji telewizyjnych. Stacja Canal+ uznała bowiem to spotkanie za jeden z hitów kolejki i pokaże je na żywo w sobotę od godz. 18.15. Dzięki temu na konto bełchatowskiego klubu trafi blisko 150 tys. złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto