Działania, zainicjowane przez związki zawodowe, ruszyły przed kilkoma dniami. Energetycy chcą w ten sposób zaprotestować przeciwko nie- sprawiedliwym, ich zdaniem, parytetom wymiany akcji pracowniczych. Jak piszą, po dwóch wymianach [najpierw na akcje PGE GiE, a później na PGE - red.] następuje utrata połowy wartości akcji. Andrzej Nalepa, szef ZZ Pracowników Ruchu Ciągłego w elektrowni, tłumaczy, że zdecydowano się na taką formę, by zaznaczyć, że spora grupa osób, potencjalnych wyborców, czuje się oszukana, a dzieje się to pod rządami premiera.
W ubiegłym tygodniu związkowcy wydrukowali kilka tysięcy listów, które przekazywane są pracownikom. Część trafiła też do nich za pomocą poczty majlowej. Wszystkie mają tę samą treść. Wystarczy, że pracownicy wpiszą na nie swoje dane, złożą podpisy i wyślą do premiera.
- Zgłasza się do nas sporo osób, które już pobierają i wysyłają listy - mówi Andrzej Nalepa. - Dostępne są w siedzibach wszystkich naszych związków. Wydrukowaliśmy ich około 4 tys. egzemplarzy, jeśli jednak będzie taka potrzeba, dodrukujemy więcej.
Pod pismem podpisali się też przedstawiciele wszystkich sześciu związków zawodowych działających w elektrowni, przedstawiciele załogi w radzie nadzorczej i zarządzie spółki.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
