Pożar w kamienicy na Starowarszawskiej w Piotrkowie. Rodzina z trójką małych dzieci straciła cały dobytek. Ruszyła pomoc
Do pożaru mieszkania w kamienicy przy Strowarszawskiej w Piotrkowie doszło w sobotę, 21 listopada. W niedzielę udało nam się spotkać z poszkodowaną rodziną. Mieszkanie, które wynajmują w prywatnej kamienicy to w tej chwili zgliszcza, z których niewiele ocalało. Na szczęście nikt z rodziny, ani pozostałych lokatorów nie odniósł obrażeń, ale straty są ogromne. Pięcioosobowa rodzina została właściwie tylko w tym, co mieli na sobie.
- Pomagałem trochę im to porządkować, zbierać, co ocalało. Z całego ich dobytku to dwie reklamówki, takie z Biedronki zostały - mówi Roman Piskorz, sąsiad rodziny, który mieszka w oficynie kamienicy.
Olga Depo z Piotrkowa wraz z mężem i trójką małych dzieci znaleźli na razie tymczasowe schronienie u rodziny, ale potrzebują dosłownie wszystkiego. Pomoc ruszyła najpierw poprzez piotrkowską "Widzialną Rękę" - do piotrkowian trafił apel o przekazywanie ubranek dla dzieci, pampersów i niezbędnego inhalatora. Siostra męża pani Olgi założyła też zbiórkę pieniędzy na zakup najpotrzebniejszych rzeczy i remont mieszkania.
Datki dla rodziny poszkodowanej w pożarze mieszkania w kamienicy przy Starowarszawskiej w Piotrkowie można wpłacać TUTAJ
Wciąż nieznane są dokładne przyczyny pożaru, choć lokatorzy mają swoje domysły.
- Ta kamienica jest bardzo zaniedbana, niejednokrotnie zgłaszaliśmy administratorowi, że instalacja elektryczna jest przestarzała i niebezpieczna, że czasem czuć było topiącymi się przewodami. I to może być przyczyna tej tragedii, że w końcu jakieś spięcie było - przypuszcza pan Roman.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?