Powiat bełchatowski. Będą podwyżki dla nauczycieli i dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych prowadzonych przez starostwo

W przypadku podwyżki dodatków funkcyjnych dla dyrektorów, o 500 zł (wszystkie kwoty podajemy brutto) wzrastają dolne i górne widełki kwot, które określają stawki dodatków dla szefów szkół. W przypadku placówek liczących do 12 oddziałów, dodatek wynosić może od 800 do 1100 zł. W szkołach liczących od 13 do 26 oddziałów widełki ustawiono na poziomie 1000 zł - 1300 zł. W placówkach liczących więcej niż 26 oddziałów dodatek funkcyjny może wynosić od 1200 do 1600 zł. Oddzielne stawki określone są dla innych placówek oświatowych administrowanych przez powiat.

O 325 zł wzrosną widełki dodatku funkcyjnego dla wicedyrektorów (wyniosą od 500 do 800 zł). O 150 zł wzrastają widełki dodatku dla kierowników warsztatów szkolnych i szkolenia praktycznego (wyniosą od 350 do 550 zł).

W przypadku wychowawców ich dodatek wzrasta ze 110 zł do 150 zł, opiekun stażu będzie miał dodatek w wys. 100 zł (było 50 zł).

Zmienią się także zasady obliczania dodatków motywacyjnych dla nauczycieli. Szacuje się, że o ile do tej pory dodatek motywacyjny dla nauczyciela wynosił średnio niespełna 69 zł, o tyle po zmianach wynosić on ma średnio 91 zł.

W sumie podwyżki będą kosztować ok. 300 tys. zł w skali roku (175 tys. zł dodatki motywacyjne i 122 tys. zł dodatki funkcyjne). Nauczyciele i dyrektorzy otrzymają je z wyrównaniem od stycznia tego roku.

Dyskusja na temat konieczności podwyżek w szkołach ponadgimnazjalnych, rozpoczęła się jeszcze jesienią ubiegłego roku i zarząd powiatu w poprzedniej kadencji rozpoczął pracę nad projektem uchwały. Ostateczne ustalenia zostały poczynione jednak dopiero teraz, zmiany były skonsultowane i zaakceptowane przez związki zawodowe działające w szkołach prowadzonych przez powiat.

Warszawa. Po nieudanych negocjacjach z rządem, nauczyciele nadal grożą strajkiem w czasie egzaminów szkolnych. Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek zapewniła, że nauczyciele nie są wodzeni za nos. Jak podkreśliła, są wspierani, a ich oczekiwania byłyby spełnione, gdyby możliwości rządu były większe.