Pomysł podzielenia gminy Kle-szczów i przyłączenia terenów z elektrownią Bełchatów oraz częścią kopalni do gminy Bełchatów posłanka PiS zgłosiła latem ubiegłego roku. Według jej wyliczeń, kleszczowski budżet zostałby uszczuplony o podatki płacone przez PGE GiEK, czyli o około 50 mln zł, a pieniądze trafiłyby do biedniejszej gminy Bełchatów, która podzieliłaby się nimi z innymi gminami w powiecie. Na to zgodzić się nie chciała gmina Kleszczów, której wójt pomysł nazwał „bolszewickim”. Wniosek o zmianę granic posłanka jednak złożyła. W lipcu Rada Ministrów wydała negatywną opinię w tej sprawie. Zalecono jednak mediacje. Z tej drogi zamierza teraz skorzystać posłanka Janowska.
- Jestem przekonana, że przeprowadzenie postępowania mediacyjnego z udziałem wszystkich zainteresowanych jednostek samorządu terytorialnego powiatu bełchatowskiego, umożliwi wypracowanie rozwiązania skutkującego racjonalnym podziałem środków finansowych, co przyczyni się do równomiernego rozwoju regionu - napisała Małgorzata Janowska w piśmie do wojewody. Posłanka zaznaczyła również, że „w przypadku braku zainicjowania postępowania bądź niemożności osiągnięcia satysfakcjonującego rozwiązania” wniosek o zmianę granicy gminy Kleszczów zostanie złożony ponownie.
Pomysł mediacji popiera m.in. wójt gminy Bełchatów.
- Jest propozycja, abyśmy usiedli do wspólnego stołu, przy udziale wojewody łódzkiego i ten problem postarali się rozwiązać na drodze negocjacji. Warto wypracować mechanizm, w którym nie tylko gmina Bełchatów, ale też inne samorządy mogłyby partycypować w bogactwie Kleszczowa, który mógłby wydzielać określoną sumę na cykliczną pomoc dla innych samorządów - mówi Konrad Koc, wójt gminy Bełchatów.
O żadnych mediacjach nie chcą natomiast słyszeć w gminie Kleszczów.
- To posunięcie pani poseł nie ma żadnego formalnego uzasadnienia, można je co najwyżej wiązać z deklaracjami, które poczyniła w trakcie kampanii wyborczej - mówi Jerzy Strachocki, rzecznik prasowy Urzędu Gminy Kleszczów, informując, że rozporządzenie Rady Ministrów, na które ma się powoływać posłanka, dotyczy „ustalenia granic niektórych gmin i miast oraz nadania niektórym miejscowościom statusu miasta”.
Jak zaznacza „nie ma w nim mowy ani o Gminie Bełchatów, ani o Gminie Kleszczów, bowiem Rada Ministrów nie przychyliła się do wniosku, złożonego przez samorząd Gminy Bełchatów o przyłączenie do swojego terytorium części Gminy Kleszczów”.
- Oznacza to fiasko inicjatywy, za którą stała pani poseł Janowska - mówi Jerzy Strachocki. - Gmina Kleszczów nie zamierza uczestniczyć w procesie mediacji, dotyczących zmiany swoich granic.
Gmina Kleszczów zaznaczyła też, że od kilkunastu lat z własnej inicjatywy przekazuje fundusze na finansowe wsparcie samorządów.
- Obecnie organy gminy Kleszczów podejmują starania o wypracowanie systemowego mechanizmu przekazywania pomocy finansowej dla sąsiednich gmin - mówi Jerzy Strachocki.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?