Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja zatrzymała 37-latka - seryjnego włamywacza z Bełchatowa

Anna Frysz
Anna Frysz
Za to przestępstwo grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Bełchatowianin będzie odpowiadał w warunkach recydywy co oznacza, że grozi mu surowszy wymiar kary
Za to przestępstwo grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Bełchatowianin będzie odpowiadał w warunkach recydywy co oznacza, że grozi mu surowszy wymiar kary Komenda Powiatowa Policji w Bełchatowie
Bełchatowscy policjanci wytypowali i zatrzymali 37-latka podejrzewanego o szereg włamań i kradzieży na terenie miasta Bełchatowa

Areszt dla włamywacza z Bełchatowa

Policjanci z wydziału kryminalnego bełchatowskiej komendy pracowali nad sprawami włamań i kradzieży, do których doszło na terenie miasta Bełchatowa w okresie od marca do maja bieżącego roku.

- W tym czasie mundurowi zostali zawiadomieni o trzech włamaniach do samochodów, w różnych miejscach na terenie miasta - mówi nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie. - W jednym przypadku złodziej wykorzystał sytuację, że właściciel pozostawił auto niezabezpieczone, w dwóch pozostałych sprawca dostał się do auta wybijając szybę lub wyłamując wkładki zamków. Jego łupem padły kosztowne elektronarzędzia - dodaje.

W kwietniu policjanci otrzymali zgłoszenia dotyczące włamań do punktów handlowych. W każdym przypadku metoda działania włamywacza była podobna. Amator cudzej własności do wnętrza pomieszczeń dostawał się wybijając szybę okienną lub w drzwiach, a w jego zainteresowaniu były głównie pieniądze.

- Przełom przyniosło kolejne zdarzenie i zgłoszenie o przestępstwie. 21 maja, o godz. 9 oficer dyżurny otrzymał informację dotyczącą kradzieży z włamaniem do pomieszczeń biurowych przy ul. Sienkiewicza w Bełchatowie. Na miejsce natychmiast zostali wysłani policjanci z wydziału prewencji. Ustalili, że do włamania doszło przed godz. 2 w nocy. Włamywacz podobnie jak we wcześniejszych przypadkach wybił szybę okienną, ukradł 300 zł, a na miejscu pozostawił ślady biologiczne. Mundurowi przejrzeli zapis monitoringu, który częściowo zarejestrował wygląd sprawcy - mówi Kaszewska.

Jeszcze tego samego dnia policjanci wytypowali podejrzewanego i złożyli mu wizytę. Wszystkiemu zaprzeczał. Jednak policjanci, widząc opatrunek założony na dłoń oraz jego ubranie zarejestrowane przez kamery monitoringu, przekonali się, że ich typowania były trafne. Finalnie mężczyzna przyznał, że zranił dłoń gdy wybijał szybę podczas włamania.

- 37-letni bełchatowianin został zatrzymany. Łączna wartość strat, jakie spowodował została oszacowana na kwotę blisko 20 tys. zł. Mężczyzna tłumaczył, że potrzebował pieniędzy na jedzenie i alkohol. Na podstawie analizy materiału dowodowego zgromadzonego w tej sprawie śledczy przedstawili bełchatowianinowi 10 zarzutów kradzieży z włamaniem oraz kradzieży - dodaje Kaszewska.

Za to przestępstwo grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Bełchatowianin będzie odpowiadał w warunkach recydywy co oznacza, że grozi mu surowszy wymiar kary. Na wniosek prokuratora sąd aresztował 37-latka na 3 miesiące.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto