Policja Bełchatów: zmiany kadrowe naczelników

Zmiany kadrowe w bełchatowskiej policji. Nowych naczelników mają wszystkie wydziały jednostki, każdy z nich do tej pory także pracował w KPP Bełchatów, choć niekoniecznie dokładnie w tym właśnie wydziale. Dotychczasowi naczelnicy przeszli na emeryturę.

Największa kadrowa rewolucja w wydziale ruchu drogowego. Naczelnika Sławomira Strzelczyka zastąpił kom. Tomasz Kucner. Jego zastępcą jest teraz nadkom. Wioletta Nowicka, która zajęła miejsce Krzysztofa Jaska.

- Faktycznie, w tym wydziale zmiany nastąpiły spore - mówi insp. Karol Mielczarek, komendant powiatowy policji w Bełchatowie. - Naczelnik Strzelczyk już od dłuższego czasu sygnalizował, że chciałby przejść na emeryturę, żeby realizować pewne osobiste plany - dodaje komendant.

Dla kom. Kucnera to powrót na stanowisko kierownicze w tym właśnie wydziale - kilka lat temu był już zastępcą szefa bełchatowskiej „drogówki”. Podinsp. Jarosław Nowicki jest odpowiedzialny za pracę wydział ds. przestępstw w ruchu drogowym.

Karol Mielczarek dodaje, że zmiany nastąpiły we wszystkich wydziałach. Za prewencję odpowiedzialny jest teraz nadkom. Tomasz Kaszewski. Zajął miejsce Zbigniewa Szewczyka, którego zresztą był zastępcą. Ten zaś - podobnie jak większość pozostałych naczelników zdecydował się na emeryturę. W dochodzeniówce dowodzi teraz podinsp. Tomasz Kaliski, zastępuje go podinsp. Przemysław Gaworowski. W kryminalnym nowym szefem jest podinsp. Jarosław Słok, wydziałem do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją dowodzi podins. Magdalena Kucharska. Kom. Sławomir Szymański to z kolei osoba odpowiedzialna za pracę zespołu ds. profilaktyki społecznej nieletnich i patologii wydziału prewencji.

Wszyscy nowi naczelnicy i ich zastępcy na razie są „pełniącymi obowiązki”. Każda z tych osób przeszła wewnętrzny awas, siłą rzeczy stworzyły się wakaty na niższych stanowiskach. Komendant Karol Mielczarek przyznaje, że kadrowe wzmocnienie byłoby mile widziane.

- W ostatnim czasie przyjęliśmy trzech nowych policjantów, którzy przechodzą teraz szkolenia - podkreśla. - Staramy się także o zasilenie szeregów naszej komendy kadrami z innych jednostek - komendant Mielczarek przyznaje, że oczywistą konsekwencją awansów funkcjonariuszy mogą być chwilowe braki kadrowe „na pierwszej linii”.

W sumie, szacunkowo, w ciągu ostatnich miesięcy liczba policjantów zatrudnionych w bełchatowskiej jednostce, zmniejszyła się o około 5 procent.

***
Choć oficjalnie nikt o tym w Bełchatowie nie mówi, zmiany w jednostce mają też „centralną” przyczynę. Rewolucja kadrowa w policji objęła wiele komend w kraju. Już jesienią 2016 roku wiceminister w MSWiA, Jarosław Zieliński, zapowiedział, że ze stanowiskami kierowniczymi do końca 2016 roku będą musieli pożegnać się ci policjanci, którzy karierę zaczynali za czasów Milicji Obywatelskiej. Jeżeli policjant rozpoczął swoją karierę jeszcze przed 1989 rokiem i zajmował stanowisko kierownicze, musiał liczyć się z degradacją. Mógł się też zdecydować się na emeryturę. Z danych PAP wynika, że najwięcej funkcjonariuszy, którzy rozpoczynali służbę w MO, było jesienią 2016 roku w garnizonach: śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim oraz łódzkim. Najmniej w lubuskim i podlaskim. Według danych KWP zmiany kadrowe dotyczyć miały w sumie 474 funkcjonariuszy, którzy zajmują stanowiska kierownicze.

Szacowano też, że mogą one objąć m.in. 19 komendantów miejskich, rejonowych i powiatowych oraz 159 naczelników wydziałów w tych komendach, 36 komendantów komisariatów i ich zastępców.