- Będę zadowolona, jeśli zaliczy 85 proc. - mówiła nam Danuta Zakrzewska, dyrektor OKE. Jednak w województwie łódzkim zdało niespełna 65 proc. piszących. To o 12 proc. słabszy wynik niż na próbnej maturze 2009. - Jestem zaniepokojona - komentowała wczoraj Zakrzewska. - Stopień trudności nie odbiegał od arkusza sprzed roku. Nie wiem, czy szkoły zlekceważyły egzamin, ale każda dostanie analizy dotyczące swoich maturzystów, by nauczyciele wiedzieli, na których obszarach wiedzy mają się skupić.
Zakrzewską dziwi fakt, że podczas próby uczniowie sięgali po ściągi. - Tak jakby "trenowali" przed prawdziwą maturą, bo przecież ocena z próby o niczym nie decyduje. Podczas oceniania musieliśmy unieważnić 16 prac pisanych niesamodzielnie - mówi Zakrzewska.
Maturę próbną jesienią 2009 zaliczyło w Łódzkiem 77 proc. uczniów. Zdawalność na prawdziwej maturze z matematyki, która powróciła w maju 2010 r. do grona przedmiotów obowiązkowych, była o 10 proc. lepsza. Jeśli trzymać by się podobnych wyliczeń, w maju 2011 na matematyce poległby co czwarty maturzysta. Ale dr Jacek Stańdo, matematyk z Politechniki Łódzkiej, zwraca uwagę, że uczniowie nie traktują już prób tak poważnie jak kilka lat temu. - Jest dużo "testologii". Ten państwowy sprawdzian jest oczywiście potrzebny, ale obok niego szkoły organizują własne i włączają się w egzaminy prywatnych wydawnictw - mówi.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?