Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotrków stawia na środowisko

Redakcja
Jeśliby przyjąć, że oczyszczalnia ścieków jest dla miasta tym, czym wątroba dla żywego organizmu, to bez wątpienia Piotrków Trybunalski zatroszczył się o organ, zanim ten odmówił posłuszeństwa. Największa w historii miasta inwestycja "Modernizacja i rozbudowa oczyszczalni ścieków" nabiera tempa, a pierwsze efekty będą dla mieszkańców odczuwalne już niedługo: lepsza woda płynąca z kranów, wyposażone w sieci wodociągowe i kanalizacyjne kolejne obszary miasta. Efekty długofalowe? I takie są - dla następnych pokoleń, bo już za kilka lat Piotrków z czystym sumieniem będzie mógł powiedzieć, że nie odprowadza do rzeki ścieków ze związkami biogennymi i nie zatruwa gleby poprzez nieszczelne szamba.

Historia piotrkowskiej oczyszczalni ścieków sięga początku lat 70. ubiegłego stulecia, ale tak naprawdę końcowe jej uruchomienie nastąpiło 20 lat później. I już wtedy, na początku lat 90. wiadomo było, że to konstrukcja przestarzała. - Dostęp do nowoczesnych technologii był wtedy ograniczony i urządzenia, które miasto miało do dyspozycji, już wtedy nie spełniały wymogów - mówi Adam Karzewnik, wiceprezydent Piotrkowa.

Jeszcze w latach 90. biuro projektowe budownictwa komunalnego z Łodzi, na zlecenie piotrkowskiego magistratu opracowało koncepcję modernizacji oczyszczalni w Piotrkowie. Ta jednak nie ujrzała światła dziennego, bo w międzyczasie pojawił się głośny program "Pilica", który kompleksowo miał rozwiązać problem wód Zalewu Sulejowskiego. Nie byłoby może w tym żadnego haczyka, który na wiele lat wstrzymałby trybunalski gród, gdyby nie to, że z programu miały pójść dla zainteresowanych samorządów potężne pieniądze na uporządkowanie własnej gospodarki wodno-kanalizacyjnej. Szczęśliwego finału jednak nie było, a po programie pozostał jedynie niesmak.

- Czas biegł, a piotrkowska oczyszczalnia stawała się coraz mniej wydajna - dodaje wiceprezydent Karzewnik.- W 2002 roku trzeba było podjąć już konkretne decyzje, z problemem zmierzyć się samodzielnie.

W 2004 r. dotarły do Komisji Europejskiej pierwsze dokumenty aplikacyjne Piotrkowa, wnioskujące o dofinansowanie projektu "Modernizacja i rozbudowa oczyszczalni ścieków" z Funduszu Spójności. Niestety, w okresie programowania 2004-2006 projekt Piotrkowa, pomimo że znalazł się wśród najważniejszych, porządkujących gospodarkę wodno-ściekową, nie otrzymał dofinansowania. Ze względu jednak na swoją wielkość, złożoność i wagę, znalazł się na liście projektów priorytetowych wskazanych do otrzymania dofinansowania na lata 2007 - 2013, w pierwszej kolejności. Dopiero jednak 2 listopada 2009 r., po wielu zabiegach i wizycie prezydenta Piotrkowa Krzysztofa Chojniaka w Brukseli, NFOŚiGW podpisał z miastem umowę na dofinansowanie projektu wartego ponad 270 mln zł, w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko finansowanego z Funduszu Spójności, w wysokości prawie 160 mln zł. Tydzień później Komisja Europejska potwierdziła przyznanie obiecanych środków i projekt, który tak długo czekał na realizację, mógł ruszyć.

- Dodatkowo udało nam się załatwić jeszcze 54 mln zł pożyczki z WFOŚiGW w Łodzi - mówi Adam Karzewnik. - No i musieliśmy powołać do życia jednoosobową spółkę gminy, która będzie obsługiwać urządzenia wytworzone w ramach inwestycji, będących w zakresie projektu. Tak powstała spółka Piotrkowskie Wodociągi i Kanalizacja.
Sam projekt to tak naprawdę cztery przedsięwzięcia. Pierwsze to modernizacja samej oczyszczalni polegająca na dostosowaniu technologii oczyszczania ścieków, aby ich jakość odpowiadała coraz to bardziej zaostrzającym się, wymaganych prawem parametrom oraz modernizacji ciągów ściekowych i osadowych wraz z wdrożeniem systemu usuwania związków biogennych, czyli fosforu i azotu. Ten etap rozpoczyna się, jest w końcowej fazie projektowania.

Kolejna część przedsięwzięcia, która jest w trakcie realizacji, to modernizacja ujęcia wody na Szczekanicy, polegająca na zwiększeniu wydajności studni i wymianie filtrów usuwających z wody żelazo i mangan. Ta część projektu "Modernizacja i rozbudowa oczyszczalni ścieków" usprawni i zautomatyzuje proces pozyskiwania i uzdatniania wody płynącej do miejskich wodociągów oraz da pewność, że woda wychodząca z ujęcia ma parametry odpowiadające wymogom sanitarnym.

Półmetek przekroczyło już natomiast zadanie polegające na wybudowaniu blisko 18 km sieci kanalizacji sanitarnej i około 6 km sieci wodociągowych. Kanalizacja jest już m.in. w ulicach: Roosevelta/Przemysłowa, Podmiejska, Okulickiego, Zalesicka. W trakcie budowy jest kanalizacja w ul. Topolowej i Świerczów, w najbliższym czasie zostanie podpisana umowa z wykonawcą kanalizacji w ul. Roosevelta, a niebawem będzie także w ulicach: Słowackiego, Dworskiej, Świerkowej, Kasztanowej, Malinowej, Zajęczej, Świerczowskiej, Przedmiejskiej, Zamiejskiej, Lisiej, Grabskiej oraz Granicznej, Kasztelańskiej, Gęsiej i Twardosławickiej.
Piotrkowscy urzędnicy poradzili już sobie z lokalizacją sieci kanalizacji w miejscach, gdzie mieszkańcy nie wyrażali zgody na umieszczenie jej w swoich nieruchomościach (wzdłuż ogrodzeń), w niektórych przypadkach uzyskując specjalną zgodę od Ministerstwa Infrastruktury na położenie rur pod drogą.
Inwestycja polegająca na wybudowaniu sieci wodociągowej została już zakończona. Mieszkańcy ulic Zalesickiej, Karolinowskiej i Rolniczej, od Wroniej do 18 stycznia, Zawodzie oraz na odcinku od ulicy Orlej do Żelaznej, korzystają już z miejskiej sieci wodociągowej.

Adam Karzewnik dodaje, że aglomeracja taka jak Piotrków powinna być w jak największym stopniu skanalizowana.- Nieszczelne szamba, czy odprowadzanie ścieków gdzieś do rowu jest karygodne - mówi wiceprezydent Karzewnik. - Dajemy mieszkańcom możliwość podłączenia się do miejskiej kanalizacji, a Straż Miejska będzie na podstawie regulaminu utrzymania czystości i porządku kontrolować, w jaki sposób postępują ze swoimi ściekami.
Inwestycje objęte projektem "Modernizacja i rozbudowa oczyszczalni ścieków w Piotrkowie Trybunalskim" zakończą się w czerwcu 2014 r., ale ostateczne zakończenie projektu nastąpi po rozliczeniu i potwierdzeniu osiągniętych efektów ekologicznych w wyniku jego realizacji, ustalone na 30 czerwca 2015 r.
Ponadto miasto myśli już o tym, jak dostosować się do przepisów chroniących środowisko naturalne poprzez odnawialne źródła energii i ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Pierwszy krok został wykonany - na budynkach miejskich montowane są kolektory słoneczne. Drugi krok to kwestia przyszłości, ale być może nierozerwalnie związana z modernizacją oczyszczalni.

- Naukowcom z Politechniki Warszawskiej zleciliśmy analizę opłacalności i efektywności pozyskiwania energii cieplnej, między innymi z osadu, który powstaje z oczyszczonych ścieków i nieczystości stałych - mówi wiceprezydent Adam Karzewnik. - To jedna możliwość. Druga to przekazywanie osadu na cele związane z rekultywacją wysypisk śmieci. Listę takich wysypisk już otrzymaliśmy z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto