Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze PGE GKS Bełchatów rozegrają dwa sparingi

Paweł Hochstim
Wojciech Jarmuż ma duże szanse, by związać się z PGE GKS
Wojciech Jarmuż ma duże szanse, by związać się z PGE GKS fot. Dariusz Śmigielski
Aż dwa spotkania sparingowe mają na środę zaplanowane piłkarze PGE GKS Bełchatów.

- Chcę, żeby wszyscy piłkarze mogli zagrać i pokazać swoje umiejętności - mówi trener bełchatowskiej drużyny Maciej Bartoszek.

Oba mecze odbędą się na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim. O godz. 11 bełchatowianie zagrają z Wartą Poznań, a o godz. 16 z GKP Gorzów Wlkp.

Bartoszek z uwagą przygląda się zwłaszcza piłkarzom, którzy są testowani. O kontrakty z GKS na zgrupowaniu w Grodzisku walczą: Piotr Gląba i Kamil Wenger (obaj UKS SMS Łódź), Łukasz Grube (Elana Toruń), Wojciech Jarmuż (Flota Świnoujście), Rafał Leśniewski i Hubert Olszak (obaj Nielba Wągrowiec) oraz Janusz Surdykowski (Górnik Łęczna). Bartoszek jest zadowolony z ich postawy, więc nie jest wykluczone, że wszyscy podpiszą umowy z GKS.

Nie ma wątpliwości, że bełchatowianie potrzebują także nowych, doświadczonych zawodników, bo szykują się kolejne straty. Wiadomo już, że w GKS nie zagra Dawid Nowak, który prawdopodobnie nie trafi na pół roku do Młodej Ekstraklasy, a zostanie już latem sprzedany do Polonii Warszawa. W poniedziałek z prezesem GKS warunki transferu negocjował członek zarządu Polonii Paweł Janas. Ustalono, że warszawski klub prześle nową ofertę. Tym razem ma być ona satysfakcjonująca dla GKS.

Ale odejście Nowaka to nie ostatnia strata GKS, bo nadal nie zapadła decyzja w sprawie sprzedaży do angielskiego klubu Barnsley FC Mateusza Cetnar-skiego. Anglicy są gotowi zapłacić za bełchatowskiego pomocnika 500 tysięcy funtów. Żądania GKS na poziomie przekraczającym milion funtów są niepoważne. Nie ma wątpliwości, że sprzedanie Cetnarskiego za pół miliona funtów, czyli ok. 2,5 mln złotych, będzie dobrym interesem.

Na przeszkodzie może stanąć jednak kontuzja Cetnarskiego, której piłkarz nabawił się w sparingu z Lechią Gdańsk. Wiadomo, że piłkarz do gry będzie gotowy najwcześniej za kilka tygodni. Nawet jeśli Barnsley wycofa się w tej sytuacji z transferu, GKS będzie musiał rozpocząć sezon bez Cetnarskiego. Piłkarz nie ukrywa, że jeśli miałby zostać w Bełchatowie, to chce podpisać nowy kontrakt. Obecnie bowiem Cetnarski zarabia tyle, ile miał, gdy grał... w Młodej Ekstraklasie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto