Wracający z innych czynności policjanci w okolicach Stefanowizny (gmina Kleszczów) na leśnym odcinku drogi trafili na samochód marki Peugeot, który blokował jeden z pasów ruchu. Pojazd miał uszkodzony przód, brakowało też tablicy rejestracyjnej. W trakcie interwencji okazało się, że w samochodzie znajdował się kierowca, który będąc nadal w pasach bezpieczeństwa, nienaturalnie przechylał się na fotel pasażera. Jak się okazało, był kompletnie pijany. W jego organizmie wykryto prawie 2,5 promila alkoholu.
To jednak nie wszystko. Okazało się również, że jadący "na podwójnym gazie" mężczyzna posiadał już sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Natomiast kolejne czynności funkcjonariuszy wykazały, że niedługo wcześniej kierowca wjechał w znak i odjechał z miejsca zdarzenia. Następnie po zatrzymaniu się na drodze... zasnął. Wtedy właśnie natrafili na niego policjanci.
Teraz 62-letni mężczyzna odpowie nie tylko za kolizję i jazdę w stanie nietrzeźwości. Kolejnym zarzutem będzie prowadzenie samochodu w okresie obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Kierowcy grozi wysoka grzywna, a przede wszystkim kara do 5 lat pozbawienia wolności.
To nie jedyny w ostatnim czasie mężczyzna, który złamał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i dodatkowo kierował pod wpływem alkoholu. W ostatni dzień czerwca bełchatowscy policjanci zatrzymali pijanego 38-latka, który w terenie zabudowanym jechał z prędkością ponad 110 km/h.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?