Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PGE Skra czeka na przeciwnika w Lidze Mistrzów

Paweł Hochstim
Trener PGE Skry Jacek Nawrocki i prezes Konrad Piechocki chcieliby uniknąć najtrudniejszych rywali w drugiej rundzie LM
Trener PGE Skry Jacek Nawrocki i prezes Konrad Piechocki chcieliby uniknąć najtrudniejszych rywali w drugiej rundzie LM fot. Dariusz Śmigielski
Siatkarze PGE Skry Bełchatów poznają w piątek rywala w drugiej rundzie Ligi Mistrzów. Losowanie najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie odbędzie się w Wiedniu.

Obok PGE Skry do drugiej rundy awansował również inny polski zespół Jastrzębski Węgiel, a także: Zenit Kazań, Lokomotiw Biełgorod i Dynamo Moskwa (Rosja), Trentino Volley i BreBanca Cuneo (Włochy), Noliko Maaseik i Knack Roeselare (Belgia), Tours VB (Francja), Generali Unterhaching (Niemcy), ACH Volley Bled (Słowenia) i Budvanska Rivijera Budva (Czarnogóra).

- Nie chcę, żeby to było źle odebrane, ale generalnie jest mi wszystko jedno, na kogo trafimy - mówi Michał Bąkiewicz, siatkarz PGE Skry. - Kogo przydzieli nam los, z tymi będziemy się bili. Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć z najlepszymi.

Zanim odbędzie się losowanie, szefowie Europejskiej Federacji Siatkarskiej wybiorą gospodarza turnieju finałowego. Kandydatów jest trzech - ACH Volley Bled, Trentino Volley i Zenit Kazań. Najpoważniejsze oferty ponoć złożyli Słoweńcy i Włosi, ale nieoficjalnie wiadomo, że faworytem jest ACH Volley, który dysponuje piękną i nowoczesną halą w Lublanie. Wybór gospodarza ma kluczowe znaczenie w kwestii zasad losowania...

Właściwie słowo losowanie powinno zostać wzięte w cudzysłów, bo w siatkówce bardziej się dobiera niż losuje. Nie da się ukryć, że regulamin rozgrywek Ligi Mistrzów jest bardzo zawiły, a większość wpisanych zasad losowania opatrzonych jest określeniem "powinny być".

Jest tylko jedna zasada, która musi być stosowana - w drugiej rundzie Ligi Mistrzów nie mogą się spotkać zespoły, które rywalizowały ze sobą w grupie. W związku z tym bełchatowianie mogą być pewni, że nie zmierzą się z Trentino Volley. Nie oznacza to jednak, że ominą najlepszy zespół świata także w trzeciej, ostatniej przed turniejem finałowym rundzie. Ważne, choć - jak napisano w przepisach - nieobowiązkowe jest takie ustawienie drabinki, by w turnieju finałowym grały drużyny z innych krajów. To oznacza, że drużyny z krajów, które mają jeszcze w Lidze Mistrzów więcej niż jednego reprezentanta, muszą zostać ustawione w tych samych częściach drabinki.

Do Final Four, oprócz gospodarza, awansują trzy drużyny, a zatem drabinka Ligi Mistrzów składa się z trzech części. W jednej z nich powinny się znaleźć trzy drużyny rosyjskie, a w kolejnych dwie polskie i dwie włoskie lub... dwie belgijskie. Tu jednak przechodzimy do trzeciej zasady, którą poleca się stosować, czyli o preferencji dla zespołów silniejszych. Poza tym włoskie Cuneo nie może zostać wylosowane razem z Noliko Maaseik, bo oba zespoły grały w jednej grupie.

Najbardziej prawdopodobne jest zatem, że - w przypadku, gdy gospodarzem turnieju finałowego będzie Bled - rozstawione zostaną zespoły z Rosji, Włoch i Polski. Wówczas w najbliższej rundzie trafią na siebie dwa zespoły z Rosji, a trzeci zmierzy się z Budvą, Tours lub Generali. Jeśli tym trzecim będzie Zenit Kazań, to wówczas zagra z Tours, bo z Generali i Budvą zmierzył się w grupie.

W tym wariancie najbardzej prawdopodobne jest, że PGE Skra trafi na Knack Roeselare, a Jastrzębski Węgiel na Noliko Maaseik lub odwrotnie. Jeśli jednak CEV zdecyduje się na rozstawianie jednej drużyny w każdej części drabinki i dolosowanie do niej słabszej drużyny, to wtedy Skra trafi na Knack, bo Noliko wygrało swoją grupę. A w trzeciej części drabinki Cuneo i Trentino zagrałyby z Generali, Budvą lub Tours.

Sytuacja zmieni się, gdy organizację finału dostanie Trentino, bo wówczas prawdopodobnie rozstawieni w różnych częściach drabinki będą Rosjanie, Polacy i Belgowie, a Cuneo, jako drugi zespół w swojej grupie, może być dolosowane do PGE Skry. Spotkanie Cuneo w drugiej bądź trzeciej rundzie przez bełchatowian byłoby o tyle prawdopodobne, że Włosi nie mogą w drugiej rundzie trafić na Noliko, z którym grali w grupie.

Szanse na grę mistrzów Polski z Belgami wzrosną, gdy turniej finałowy zorganizuje Zenit Kazań. Wówczas rozdział drużyn byłby oczywisty - do jednej części trafiłyby Dynamo Moskwa i Lokomotiw Biełgorod, do drugiej PGE Skra i Jastrzębski Węgiel, a do trzeciej Trentino i Cuneo. Jeśli jednak zespoły z Belgii nie trafią do "polskiej" części drabinki, to jedynym marzeniem bełchatowskich graczy będzie ominięcie francuskiego Tours, które wydaje się najsilniejsze ze wszystkich pozostałych zespołów.

Prezes bełchatowskiego klubu Konrad Piechocki liczy, że jego zespół nie trafi w drugiej rundzie Ligi Mistrzów na jednego z najsilniejszych rywali. - Lepiej byłoby uniknąć drużyn rosyjskich i włoskich. Szczególnie, gdybyśmy musieli spotkać się z Cuneo, to jedna z bardzo mocnych drużyn by odpadła - mówi Piechocki. - Ale generalnie nie ma już słabych, bo to są najlepsze drużyny w Europie. I przede wszystkim musimy pilnować własnej formy, by iść wyżej w Lidze Mistrzów.

Wyniki losowania mają być znane w piątek przed godziną 15. Bełchatowianie poznają najbliższego rywala, a także potencjalnego przeciwnika w trzeciej rundzie, po której w Lidze Mistrzów zostaną tylko cztery drużyny. Przed rokiem PGE Skra zdobyła brązowy medal.

* * * * *

Wygrają fazę zasadniczą PlusLigi

Siatkarze PGE Skry Bełchatów w sobotę o godz. 16 zmierzą się we własnej hali z AZS Olsztyn. Jeśli zdobędą w tym meczu dwa punkty, zapewnią sobie po raz siódmy z rzędu zwycięstwo w fazie zasadniczej PlusLigi.

Trudno przypuszczać, by stało się inaczej. Mistrzowie Polski zdecydowanie liderują rozgrywkom ligowym, a olsztynianie są na ostatnim miejscu. Siatkarze AZS w dwóch ostatnich spotkaniach jednak zwyciężyli 3:2, pokonując najpierw Pamapol Wielton w Wieluniu, a następnie we własnej hali AZS Politechnikę Warszawską. Nie jest wykluczone, że w sobotnim meczu będzie mógł już zagrać Karol Kłos, który opuścił środowe spotkanie z Rematem Zalau z powodu niegroźnej kontuzji mięśnia czworogłowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto