PGE Skra Bełchatów wraca do gry
Ekipa z Bełchatowa była ostatnią w PlusLidze, która dotkliwie odczuła skutki koronawirusa. TUTAJ pisaliśmy o tym jak wykryto zachorowania w zespole. Po dwóch tygodniach kwarantanny zawodnicy i trenerzy wrócili do zajęć. Pierwszy trening po przerwie odbył się w środę, 11 listopada.
A jak siatkarze spędzali czas w domach? - Przez pierwsze dni kwarantanny było OK, potrafiłem znaleźć sobie zajęcie, ale potem to siedzenie w domu było już męczące. Nie mogliśmy nigdzie wyjść, ale trenowaliśmy na Zoomie z naszym trenerem przygotowania fizycznego, więc aż tak się nie zaniedbaliśmy - wyjaśnia środkowy Mateusz Bieniek.
Zdaniem trenera Michała Mieszko Gogola sportowcy potrzebują około dwóch tygodni na powrót do pełnej sprawności.
- Dla nas i tak najważniejsze jest zdrowie zawodników. W każdym meczu trzeba walczyć o zwycięstwo i wyniki są dla nas bardzo ważne, ale jesteśmy w takiej sytuacji, że musimy grać w nie do końca dobrej dyspozycji. Jak mówiłem, zdrowie chłopaków jest najważniejsze i gdyby coś się stało, konsekwencje mogłyby być długofalowe ~ Michał Mieszko Gogol, trener PGE Skry Bełchatów
Przez pierwsze dni po powrocie planowane są krótsze i mniej intensywne zajęcia. Musimy wszystkich zbadać czy nie ma powikłań i czy są gotowi. Część siatkarzy już takie badania przeszła. Wyniki, które mamy, na razie są w miarę zadowalające. Widać jednak, że tętno skacze, dużo szybciej się męczymy - zaznacza Gogol.
PGE Skra Bełchatów już w najbliższą sobotę, 14 listopada zagra w Sosnowcu z MKS Będzin. Mecz zaplanowano na godz. 17.30, a transmisję przeprowadzi Polsat Sport. To jednak początek długiej serii spotkań bełchatowskiego klubu.
- Czekają nas momenty, kiedy rozegramy nawet sześć meczów w dziesięć dni. Trzymam kciuki za zawodników, ich zdrowie oraz nasz sztab medyczny, żeby stawiali chłopaków jak najszybciej na nogi. Do tej pory pracują świetnie - mówi Michał Mieszko Gogol.
Ponadto dla PGE Skry będzie to pierwszy mecz od miesiąca. Siatkarze z Bełchatowa, zanim zachorowali, nie rozegrali kilku ligowych spotkań ze względu na zakażenie w ekipie ich rywali. - Niektórzy siatkarze naprawdę ciężko to znieśli i nie będą na razie w stanie grać. Kilku zawodników mamy z negatywnymi testami, inni czują się w miarę OK i z tych dwóch trzecich drużyny będziemy starali się w najbliższy weekend znaleźć jakieś zestawienie, żeby rozegrać mecz z MKS Będzin - kończy trener PGE Skry.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?