Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PGE Skra Bełchatów wróciła z Jastrzębia-Zdroju z jednym punktem

Adam Kieruzel
Adam Kieruzel
Bełchatowska drużyna walczyła dzielnie, ale grając w osłabieniu nie dała rady podjąć równej walki w piątym secie
Bełchatowska drużyna walczyła dzielnie, ale grając w osłabieniu nie dała rady podjąć równej walki w piątym secie PGE Skra Bełchatów
W pojedynku 19. kolejki PlusLigi sezonu 2020/2021 ekipa PGE Skry Bełchatów przegrała na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem 2:3 (25:22, 21:25, 22:25, 25:21, 8:15). Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano przyjmującego ekipy gospodarzy Rafała Szymurę.

Pięciosetowy hit w Jastrzębiu-Zdroju na korzyść gospodarzy

Podopieczni trenera Michała Mieszko Gogola w ostatnim ligowym starciu przegrali dość niespodziewanie na wyjeździe ze Stalą Nysa 0:3 (20:25 22:25, 24:26). Trzy dni po tej porażce żółto-czarni pojechali na południe Polski do Jastrzębia-Zdroju, aby stoczyć trudny bój z miejscową ekipą. Warto zauważyć, że drużyna prowadzona przez trenera Luke Renyoldsa w sezonie 2020/2021 PlusLigi spisuje się bardzo dobrze. Jastrzębianie dotychczas przegrali tylko dwa razy i za każdym razem z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na wyjeździe jak i u siebie 1:3.

Z bełchatowianami ekipa Jastrzębskiego Węgla spotkała się jeszcze przed startem sezonu ligowego w półfinałowym meczu o Superpuchar Polski, gdzie PGE Skra zwyciężyła bez straty seta 3:0 (29:27, 25:23, 28:26). Zapowiadało się więc, że starcie obu ekip w Jastrzębiu-Zdroju przyniesie wiele emocji.

Po stronie PGE Skry Bełchatów w dalszym ciągu brakowało kontuzjowanych: atakującego Bartosza Filipiaka, który boryka się z urazem stawu skokowego, a także serbskiego przyjmującego Milana Katicia, który ma problemy ze ścięgnem Achillesa.

Od początku starcia toczyła się wyrównana gra i minimalnie 8:7 prowadziła PGE Skra Bełchatów. Po kolejnych wymianach żółto-czarni odskoczyli już nieco bardziej rywalom i prowadzili 16:13. W pierwszej odsłonie drużyna z Bełchatowa pewnie kroczyła po zwycięstwo, prowadząc już 21:15. W końcowych akcjach jastrzębianie zmniejszyli straty, ale ostatecznie drużyna prowadzona przez trenera Michała Mieszko Gogola wygrała 25:22, obejmując prowadzenie w tym starciu. W pierwszej partii po obu stronach popełniono pięć błędów w polu zagrywki i odnotowano po jednym asie serwisowym. W przyjęciu nieco lepiej spisywali się gospodarze, którzy uzyskali 60 proc., przy 53 proc. PGE Skry. Atak był skuteczniejszy po stronie przyjezdnych, którzy uzyskali 54 proc., a Jastrzębski 45 proc. W ekipie z Bełchatowa dobrze w ofensywie spisywali się Milad Ebadipour i Mateusz Bieniek. Z kolei blokiem PGE Skra zdobyła trzy oczka, a ich rywale o jedno mniej.

Druga odsłona także od początku była bardzo ciekawa i ponownie po kilku akcjach PGE Skra prowadziła 8:7. Później po dobrych zagrywkach kapitana gości Grzegorza Łomacza bełchatowianie odskoczyli i podobnie jak w pierwszej odsłonie prowadzili 16:13. Wydawało się, że żółto-czarni są na dobrej drodze do wygrania seta, ale po silnych zagrywkach Jurija Gładyra i jeszcze trudniejszych Jakuba Buckiego po chwili było już 24:19 dla Jastrzębskiego Węgla. Gospodarze w tej fazie spotkania zdemolowali przyjezdnych i zwyciężyli do 21, wyrównując wynik rywalizacji. W polu serwisowym PGE Skra odnotowała trzy błędy i ani jednego asa, przy pięciu błędach i jednej punktowej zagrywce gospodarzy tego meczu. W defensywie znów lepsi byli jastrzębianie, którzy uzyskali 50 proc., przy 45. proc. po stronie gości. Jedyną postacią w ekipie PGE Skry, która nieźle przyjmowała był Ebadipour. W ataku tym razem lepsi gospodarze, którzy osiągnęli 47 proc. skuteczności, a żółto-czarni zaledwie 38 proc. W porównaniu z pierwszym setem jako jedyny w bełchatowskim zespole w formacji ofensywnej nieznacznie poprawił się Taylor Sander. Blokiem lepiej grali również gospodarze, którzy zdobyli trzy punkty, a PGE Skra ani jednego.

Trzecia partia zaczęła się od kilku błędów po obu stronach, ale później gra się uspokoiła i było 8:5 dla gospodarzy. Przyjezdni po chwili doprowadzili do wyrównania po 10. Następnie toczyła się gra punkt za punkt i raz prowadzili jedni, a raz drudzy. Przy stanie 16:15 prowadzenie było po stronie bełchatowian. Później znów w szeregi PGE Skry wdarły się błędy i zrobiło się 22:19 dla jastrzębian. Gospodarze pewnie kroczyli po wygraną i tak się stało. Wygrali 25:22, obejmując prowadzenie w meczu 2:1. W polu serwisowym obie ekipy odnotowały po jednym asie, ale o dwa błędy więcej popełniła PGE Skra. Przyjęcie stało na podobnym poziomie, ale minimalnie lepiej bronili żółto-czarni, którzy uzyskali 47 proc., a gospodarze 44 proc. Nadal w bełchatowskiej ekipie dobrze bronił irański przyjmujący Ebadipour. Z kolei w ataku również lepsza była PGE Skra Bełchatów, która osiągnęła 60 proc. skuteczności - najwięcej od początku spotkania. O 6 proc. mniej skuteczna była ekipa z Jastrzębia-Zdroju. W końcu po stronie przyjezdnych zaczął funkcjonować blok, i to oni wywalczyli trzy oczka w tym elemencie gry, a rywale zaledwie jeden punkt.

Czwarty set jak na wyrównany pojedynek przystało, również rozpoczął się od dobrej gry po obu stronach, ale nieznacznie 8:7 prowadziła drużyna z Bełchatowa. Później żółto-czarni mieli gorsze chwile i stracili pięć oczek z rzędu, a jastrzębianie prowadzili 16:12 i byli blisko wygranej za trzy punkty. PGE Skra goniła wynik i w końcówce było już tylko 21:19 dla gospodarzy. Od tego momentu sześć oczek pod rząd wywalczyli bełchatowscy siatkarze i wygrali oni 25:21, a w całym pojedynku było 2:2. Już czwartą odsłonę z rzędu jastrzębianie zanotowali pięć błędów i jednego asa serwisowego. Z kolei żółto-czarni zaliczyli trzy pomyłki i ani jednej punktowej zagrywki. W defensywie o 5 proc. lepsi byli gospodarze, a w ataku skuteczność PGE Skry wyniosła 47 proc, a rywali 37 proc. Znów nieco lepiej funkcjonował blok żółto-czarnych, którzy punktowali trzy razy przy dwóch oczkach zdobytych przez jastrzębian.

Tie-break zaczął się od prowadzenia gości 2:0, później 4:2 prowadzili gospodarze, a po chwili znów na prowadzeniu była PGE Skra przy wyniku 6:4. Od tego momentu żółto-czarni stracili siedem oczek z rzędu, a to za sprawą świetnej gry gospodarzy i trudnych serwisów Jakuba Buckiego. Do końca rywalizacji niewiele się zmieniło i jastrzębianie zwyciężyli 15:8, a w całym starciu 3:2. Jeśli chodzi o statystyczne podsumowanie piątej partii, to dwa błędy i cztery asy odnotowali gospodarze, a trzy błędy i ani jednej punktowej zagrywki zaliczyli żółto-czarni. W defensywie PGE Skra osiągnęła 62 proc., a Jastrzębski Węgiel 40 proc. W ofensywie było odwrotnie i bełchatowianie osiągnęli tylko 33 proc. skuteczności, a zwycięzcy meczu 56 proc. Blokiem obie strony zdobyły po jednym oczku.

MVP meczu wybrano Rafała Szymurę, przyjmującego Jastrzębskiego Węgla, który to spotkanie zaczął w kwadracie dla rezerwowych, ale od trzeciego seta był już na parkiecie od samego początku do końca rywalizacji. 25-latek wywalczył 19 oczek, z czego 2 w polu zagrywki, 16 atakiem i 1 blokiem. Jego skuteczność w obronie wyniosła 47 proc., a w ofensywie 55 proc.

W tabeli rozgrywek PlusLigi sezonu 2020/2021 ekipa PGE Skry Bełchatów plasuje się na 9. miejscu z dorobkiem 20 punktów po 13 meczach. Żółto-czarni mają na koncie 6 zwycięstw i 7 porażek oraz bilans setów: 25-23.

Bełchatowianie następne spotkanie rozegrają we wtorek, 29 grudnia o godz. 20.30 w hali "Energia". Rywalem PGE Skry będzie ekipa Cerrad Enea Czarni Radom, która w ostatnich tygodniach ma na koncie wyjazdowe zwycięstwo 3:1 z MKS Będzin oraz domową wygraną 3:1 ze Stalą Nysa, a także porażkę w Rzeszowie z Asseco Resovią 0:3 i u siebie 2:3 z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Transmisja tego spotkania dostępna będzie na sportowych kanałach Polsatu.

19. kolejka - PlusLiga
Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów 3:2 (22:25, 25:21, 25:22, 21:25, 15:8)

Jastrzębski: Kampa, Louati, Gładyr, Al Hachdadi, Fornal, Szalacha, Popiwczak (libero) oraz Tervaportti, Szymura, Bucki, Kosok

PGE Skra: Łomacz, Sander, Kłos, Petković, Ebadipour, Bieniek, Piechocki (libero) oraz Mitić, Huber, Milczarek

MVP: Rafał Szymura (Jastrzębski Węgiel)

Bełchatowska drużyna walczyła dzielnie, ale grając w osłabieniu nie dała rady podjąć równej walki w piątym secie

PGE Skra Bełchatów wróciła z Jastrzębia-Zdroju z jednym punktem

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto