Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PGE Skra Bełchatów przegrywa po tie-breaku z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Adam Kieruzel
Adam Kieruzel
Bełchatowscy siatkarze byli blisko pokonania Mistrzów Polski na ich terenie. ZAKSA w PlusLidze u siebie nie przegrała od blisko roku
Bełchatowscy siatkarze byli blisko pokonania Mistrzów Polski na ich terenie. ZAKSA w PlusLidze u siebie nie przegrała od blisko roku PGE Skra Bełchatów
Drużyna PGE Skry Bełchatów przegrała w wyjazdowym meczu 16. kolejki PlusLigi z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:22, 23:25, 13:25, 28:26, 7:15). Żółto-czarni mogą żałować drugiego seta, gdzie zmarnowali kilkupunktową przewagę i zamiast cieszyć się z prowadzenia 2:0, musieli uznać wyższość rywali. Mimo to bełchatowianie są pierwszą ekipą PlusLigi w sezonie 2020/2021, która urwała choćby jeden punkt Mistrzom Polski

PGE Skra Bełchatów przegrała po pięciosetowym boju z Mistrzami Polski

Hitowe starcie pomiędzy Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a PGE Skrą Bełchatów zapowiadało sporo emocji. Ten mecz miał być zapowiedzią rywalizacji tych dwóch polskich drużyn w grupie A siatkarskiej Ligi Mistrzów, która już za kilka dni zawita na Opolszczyznę.

Żółto-czarni w ostatnich meczach ponieśli dwie porażki: u siebie z Cuprum Lubin 0:3 oraz w Warszawie z VERVĄ ORLEN Paliwa 1:3. Kilka dni temu bełchatowianie przełamali się w Zawierciu pokonując tamtejszy Aluron CMC Wartę 3:0.

Z kolei kędzierzynianie w sezonie 2020/2021 PlusLigi wygrali wszystkie 10, dotychczas rozegranych pojedynków zdobywając komplet 30 punktów. Ostatni raz w meczu ligowym ZAKSA uległa 16 lutego 2020 na wyjeździe z PGE Skrą Bełchatów 1:3. Ostatni oficjalny mecz Mistrzowie Polski przegrali niespełna miesiąc później u siebie 11 marca 2020 roku w 1/4 rozgrywek siatkarskiej Ligi Mistrzów mężczyzn z rosyjskim Kuzbass Kemerowo 1:3. Od tamtej pory z wyjątkiem meczów towarzyskich ZAKSA nie przegrała, co jest imponującym osiągnięciem.

Początek tego widowiska był bardzo wyrównany i obie ekipy grały punkt za punkt, wykorzystując w głównej mierze środkowych i atakujących, a po kilku akcjach PGE Skra Bełchatów wyszła na prowadzenie 8:6. Po kolejnych wymianach przewaga gości wzrosła jeszcze o jedno oczko, ale ZAKSA nie dawała za wygraną i starała się utrzymywać przez cały czas dwa punkty straty, przegrywając 14:16. Podopieczni trenera Michała Mieszko Gogola przez cały czas grali skutecznie w ataku, nieźle przyjmowali i dobrze blokowali, co przyczyniło się do dalszego utrzymywania przewagi i prowadzenia 21:18. Później w grze gości coś się zacięło i zrobiło się po 21, ale "wojnę nerwów" w końcowych wymianach lepiej wytrzymała PGE Skra Bełchatów, która wygrała 25:22 i w całym meczu objęła prowadzenie 1:0. W pierwszej odsłonie przyjezdni w polu serwisowym popełnili cztery błędy, a ZAKSA sześć, z tym że po stronie gospodarzy odnotowano dwa asy. W przyjęciu bełchatowianie uzyskali 69 proc., a na pochwałę zasługiwała cała trójka: Milan Katić, Milad Ebadipour i Kacper Piechocki. Po stronie Mistrzów Polski w defensywie odnotowano 57 proc. W ataku również lepsi byli goście z Bełchatowa, którzy uzyskali 54 proc. skuteczności, a ZAKSA 48 proc. W ataku bardzo dobrze radził sobie Milan Katić i Bartosz Filipiak. Po stronie gospodarzy w tym elemencie najlepiej prezentował się Aleksander Śliwka. Blokiem PGE Skra punktowała cztery razy, a ZAKSA dwa.

Drugi set rozpoczął się wymianami punkt za punkt, ale lepsza skuteczność w ofensywie PGE Skry i błędy po stronie ZAKSY pozwoliły przyjezdnym na prowadzenie 8:6. Kolejne minuty przyniosły powiększenie prowadzenia przez bełchatowian, którzy dalej grali bardzo dobrą siatkówkę, a Mistrzowie Polski popełniali sporo błędów. Często w ataku obsługiwany był Kamil Semeniuk, który podobnie jak w secie pierwszym często się mylił. Kolejne sytuacje, to dobre ataki po obu stronach, ale w pewnym momencie chwila świetnej gry ZAKSY i błędy po stronie gości spowodowały, że gospodarze prowadzili już 23:20. W końcówce drugiej partii nadzieję bełchatowianom dała świetna zagrywka Grzegorza Łomacza, ale mimo to pierwsza piłka setowa dla ZAKSY została wykorzystana i wynik 25:23 dla ZAKSY doprowadził do wyrównania w całym spotkaniu. Drugi set, to w polu zagrywki dwa błędy i jeden as po stronie PGE Skry oraz cztery pomyłki i dwa punktowe serwisy ZAKSY. W defensywie jakość spadła po obu stronach, ale nadal lepsza w tym elemencie była ekipa z Bełchatowa, która uzyskała 62 proc., a gospodarze nieco mniej, bo 52 proc. Nadal bardzo dobrze bronili Ebadipour i Katić, a także całkiem nieźle prezentował się Piechocki. W ataku skuteczniejsi tym razem byli kędzierzynianie, którzy uzyskali 64 proc., przy 46 proc. PGE Skry. W ekipie gości jeszcze lepiej zaczął atakować Karol Kłos, ale spadła skuteczność w tym elemencie Filipiaka. W bloku oba zespoły zdobyły po dwa oczka.

Trzecia odsłona, to pokaz świetnej gry Mistrzów Polski, którzy już na początku zbudowali sporą przewagę 5:1, a po chwili było 8:5. W kolejnych akcjach PGE Skra Bełchatów bardzo źle wyglądała w defensywie i dużo piłek przebijane były na drugą stronę, co pozwoliło gospodarzom częściej skutecznie kontratakować i zrobiło się aż 16:7. Spadła jakość gry w następnych wymianach, a przewaga ZAKSY była wciąż bardzo duża. Mistrzowie Polski prowadzili już 21:12, a po ataku ze środka Davida Smitha wygrali 25:13 i wyszli na prowadzenie w tym starciu 2:1. Nieco lepiej w polu zagrywki radzili sobie bełchatowianie, którzy nie popełnili ani jednego błędu i raz zapunktowali, a ZAKSA popełniła cztery błędy i cztery serwisy posłała nie do obrony. W linii przyjęcia PGE Skra uzyskała zaledwie 35 proc., a ZAKSA 43 proc. W ataku było jeszcze gorzej i po stronie żółto-czarnych odnotowano tylko 26 proc., przy 60 proc. kędzierzynian. W elemencie gry blokiem obie strony zdobyły po jednym punkcie.

Czwarta partia, to od początku wyrównana gra i walka o każde oczko. Po kilku wymianach 8:7 prowadzili goście. Kolejne akcje należały do ZAKSY, która przejęła prowadzenie, ale po chwili było 13:13. Kolejne trzy wymiany należały jednak do Mistrzów Polski i zrobiło się 16:13. Tę przewagę gospodarze utrzymywali przez kilka minut, ale potem do głosu doszła PGE Skra, która zniwelowała straty i zrobiło się po 19. Chwilę potem plac gry opuścił libero Kacper Piechocki, który doznał urazu kolana. W jego miejsce na parkiecie pojawił się rezerwowy Robert Milczarek. Świetna postawa w ataku Milada Ebadipoura spowodowała, że po chwili zrobiło się 22:20 dla PGE Skry. Później ZAKSA zdobyła dwa oczka z rzędu i zapowiadała się bardzo ciekawa końcówka czwartego seta. Po grze na przewagi bełchatowianie wygrali 28:26 po bardzo trudnych zagrywkach Bartosza Filipiaka i doprowadzili po trudnej przeprawie do tie-breaka. Obie ekipy dużo ryzykowały w polu serwisowym. Siedem błędów i dwa asy odnotowali goście, a cztery błędy i jedno oczko w tym elemencie zaliczyli gospodarze. Znów poprawiła się gra PGE Skry Bełchatów w defensywie, gdzie osiągnęli 61 proc., a ZAKSA 55 proc. W ataku skuteczność była bardzo podobna. Żółto-czarni uzyskali 53 proc. skuteczności, a Mistrzowie Polski o jeden procent więcej. Tutaj na uwagę zasłużyła postawa Milada Ebadipoura i Karola Kłosa, a także dobre ataki Mateusza Bieńka i Milana Katicia. W grze blokiem ZAKSA zdobyła trzy oczka, a PGE Skra jedno.

Piąta partia nieznacznie lepiej zaczęła się dla przyjezdnych, ale trwało to tylko do stanu 4:4. Później cztery oczka z rzędu odnotowała ZAKSA, która przy zmianie stron prowadziła 8:4. W kolejnych sytuacjach Mistrzowie Polski byli zdecydowanie lepsi i pewnie wygrali 15:7, a w całym starciu 3:2. W tie-breaku PGE Skra popełniła na zagrywce cztery błędy bez zdobyczy punktowej, a ZAKSA nie pomyliła się ani razu i zaliczyła dwa asy. W przyjęciu bełchatowianie osiągnęli 60 proc., a ZAKSA tylko 33 proc. Z kolei w ataku było odwrotnie. 37 proc. skuteczności osiągnęła ekipa z Bełchatowa, a 50 proc. Mistrzowie Polski. Blokiem gospodarze wywalczyli dwa oczka, a PGE Skra ani jednego.

Dla kędzierzynian wygrana nad PGE Skra Bełchatów była już 11. triumfem w sezonie 2020/2021. Mistrzowie Polski w dalszym ciągu są niepokonani, ale to bełchatowianie jako pierwsi w tych rozgrywkach urwali punkt ZAKSIE. Z kolei podopieczni trenera Michała Mieszko Gogola ponieśli piątą porażkę w tym sezonie.

W ligowym zestawieniu PGE Skra Bełchatów zajmuje 7. miejsce z dorobkiem 16 punktów po 10 meczach. Bilans setowy wynosi 20-17. Kędzierzyńska ekipa pozostaje na pozycji lidera z dorobkiem 32 oczek zdobytych w 11 meczach i przewagą 7 punktów nad drugim Treflem Gdańsk, który rozegrał o dwa mecze więcej. Trzeci jest Jastrzębski Węgiel, który w 9 spotkaniach wywalczył 23 punkty.

Żółto-czarni o awans do dalszej fazy Ligi Mistrzów nie będą mieli łatwo. Najciekawiej zapowiada się jednak rywalizacja z ZAKSĄ

Polski klasyk w siatkarskiej Lidze Mistrzów. PGE Skra Bełcha...

Kolejny mecz żółto-czarni rozegrają właśnie w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie w dniach 8-10 grudnia rozegrane zostaną mecze grupy A siatkarskiej Ligi Mistrzów mężczyzn. Bełchatowianie we wtorek, 8 grudnia o godz. 20.30 w hali "Azoty" zmierzy się w gospodarzami ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W środę, 9 grudnia o godz. 18 żółto-czarni zmierzą się z belgijskim Lindemans Aalst, a w czwartek, 10 grudnia o godz. 18 PGE Skrę czeka starcie z tureckim Fenerbahce Stambuł.

Drugi turniej w dniach 26-28 stycznia 2021 roku odbędzie się w bełchatowskiej hali "Energia".

16. kolejka - PlusLiga
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PGE Skra Bełchatów 3:2 (22:25, 25:23, 25:13, 26:28, 15:7)

ZAKSA: Toniutti, Śliwka, Kochanowski, Kaczmarek, Semeniuk, Smith, Zatorski (libero) oraz Rejno, Kluth

PGE Skra: Łomacz, Ebadipour, Kłos, Filipiak, Katić, Bieniek, Piechocki (libero) oraz Mitić, Sawicki, Milczarek

MVP: Aleksander Śliwka (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

Bełchatowscy siatkarze byli blisko pokonania Mistrzów Polski na ich terenie. ZAKSA w PlusLidze u siebie nie przegrała od blisko roku

PGE Skra Bełchatów przegrywa po tie-breaku z Grupą Azoty ZAK...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto