Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PGE Skra Bełchatów lepsza od Jastrzębskiego Węgla. Żółto-czarni w finale Superpucharu Mistrzów Polski

Redakcja
Bełchatowscy siatkarze po ciekawych końcówkach setów pokonali jastrzębian 3:0 (29:27, 25:23, 28:26)
Bełchatowscy siatkarze po ciekawych końcówkach setów pokonali jastrzębian 3:0 (29:27, 25:23, 28:26) PGE Skra Bełchatów
Siatkarze PGE Skry Bełchatów pokonali w półfinale Superpucharu Mistrzów Polski drużynę Jastrzębskiego Węgla 3:0 (29:27, 25:23, 28:26). W niedzielnym finale bełchatowianie spotkają się z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. To będzie szansa na zdobycie przez PGE Skrę pierwszego historycznego trofeum w tym sezonie.

PGE Skra Bełchatów walczy o Superpuchar Mistrzów Polski

Historyczny start w rozgrywkach Superpucharu Mistrzów Polski PGE Skra Bełchatów rozpoczęła od wygranej 3:0 (29:27, 25:23, 28:26) nad Jastrzębskim Węglem. Imprezę organizowaną z okazji 20-lecia Polsatu Sport żółto-czarni rozpoczęli, wychodząc na rozgrzewkę w archiwalnych koszulkach z ostatnich dwóch dekad. Był to pierwszy oficjalny mecz PGE Skry rozegrany w sezonie 2020/2021.

W Arłamowie nie pojawił się z drużyną amerykański przyjmujący Taylor Sander, który doznał drobnego urazu.

Pierwszy set lepiej rozpoczęli siatkarze PGE Skry Bełchatów, którzy prowadzili już 8:4. Przewaga żółto-czarnych utrzymywała się przed dłuższy czas i później było już 16:12. Mimo że bełchatowianie popełniali błędy, to dobra postawa w ataku Serba Milana Katicia i w obronie oraz ataku Irańczyka Milada Ebadipoura pozwoliła na dobry rezultat. Z czasem przewaga zaczęła topnieć i PGE Skra prowadziła już tylko 21:20. Gdy podopieczni Michała Mieszko Gogola w końcówce mieli już piłkę setową, na zagrywkę po stronie Jastrzębskiego Węgla wszedł Jakub Bucki, który słynie z dobrych serwisów. Nie inaczej było tym razem i atakujący jastrzębian posłał dwie punktowe zagrywki, a gra toczyła się na przewagi. W końcówce lepsi byli siatkarze PGE Skry Bełchatów, wygrywając 29:27 po dobrym bloku i punktowym serwisie Katicia. W pierwszym secie obie ekipy zagrywały z identyczną skutecznością. Podobnie było w grze blokiem, gdzie oba zespoły zdobyły po dwa oczka. W obronie i ataku nieznacznie przeważali bełchatowscy siatkarze.

W drugiej odsłonie było bardzo podobnie. Od początku warunki dyktowali bełchatowianie, którzy prowadzili 8:5, 16:14, czy 21:17. Złożyła się na to dobra postawa w bloku Karola Kłosa oraz skuteczność ofensywna Milana Katicia i Dusana Petkovicia. W końcowych akcjach znów nie brakowało emocji, ale ostatecznie PGE Skra wygrała 25:23 i objęła prowadzenie 2:0. Po raz kolejny blokiem i zagrywką obie strony grały po równo, ale tym razem w obronie o wiele gorzej zagrali bełchatowianie. Żółto-czarni nadrabiali lepszą skutecznością w ataku.

Trzecia partia zaczęła się nieco bardziej wyrównanie niż dwie poprzednie, a jastrzębianie prowadzili 8:7. Później wszystko wróciło do normy i po punktowym serwisie Grzegorza Łomacza PGE Skra prowadziła 16:13. Przewaga bełchatowian stopniała do wyniku 21:20, a wszystko znów zależało od gry w końcówce. Tutaj po raz kolejny dobrze rozprowadzane piłki przez Grzegorza Łomacza wpadały w boisko i PGE Skra wygrała 28:26, a w całym spotkaniu 3:0. W tym secie warto podkreślić bardzo dobrą postawę, szczególnie w ataku Norberta Hubera oraz równą grę w ofensywie Milada Ebadipoura i Dusana Petkovicia. Ten pierwszy popisał się też w tej partii dwoma punktowymi blokami. Skuteczny w ataku wciąż był Serb Milan Katić. W pomeczowych statystykach było widać, że w trzeciej odsłonie dwukrotnie więcej zagrywek popsuli gracze Jastrzębskiego Węgla. Blokiem znów oba zespoły grały po równo i zdobyły po trzy punkty. W obronie obie drużyny grały na wysokim poziomie (73 proc. - Jastrzębski; 71. proc - PGE Skra). W ataku nieco skuteczniej grała PGE Skra.

MVP spotkania PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel został wybrany serbski przyjmujący żółto-czarnych Milan Katić, który łącznie zdobył 14 punktów (2 na zagrywce, 11 atakiem oraz 1 blokiem).

TUTAJ można obejrzeć skrót meczu PGE Skry z Jastrzębskim Węglem oraz posłuchać pomeczowych wypowiedzi.

W drugim półfinałowym starciu Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ograła Asseco Resovię Rzeszów 3:1 (18:25, 25:23, 25:21, 25:14) i to mistrzowie Polski będą niedzielnym rywalem PGE Skry w finale, w niedzielę, 6 września o godz. 14.45. Transmisja z tego pojedynku w Polsacie Sport.

PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 3:0 (29:27, 25:23, 28:26)

PGE Skra: Łomacz, Katić, Kłos, Petković, Ebadipour, Huber, Piechocki (libero) oraz Sawicki, Filipiak

Jastrzębski: Kampa, Fornal, Gładyr, Bucki, R. Szymura, Wiśniewski, Popiwczak (libero) oraz Tervaportti, Al Hachdadi, Louati

MVP: Milan Katić (PGE Skra Bełchatów)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto